Doskonale zdajemy sobie sprawę, że liczni funkcjonariusze nie postępują nierozsądnie, ale grupa tych, która pozwala sobie na przewinienia jest naprawdę duża.
Każdego tygodnia dochodzi do niepokojących zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy. Wzrost liczby kamer samochodowych pozwala uwiecznić sporą liczbę wykroczeń stróżów prawa. No właśnie, prawo. Jak ma być przestrzegane przez zwykłych kierowców, skoro osoby wystawiające mandaty same pozwalają sobie na lekceważenie przepisów?
Sytuacja jest skomplikowana i nie zmieni się aż do momentu transformacji mentalnej. Jeżeli policja będzie chronić źle postępujących policjantów, to trudno oczekiwać poprawy w tym zakresie. Nie pomaga także furtka o nazwie „pouczenie”, którą można stosować do szerokiego zakresu wykroczeń. Każdy wie, kto dostaje karę, a kto jest pouczany…
Policja wyprzedza na przejściu dla pieszych
Teren zabudowany, zmrok, mokra nawierzchnia i przejście dla pieszych. Czy w takich okolicznościach ktoś powinien podejmować się wyprzedzania innego pojazdu? Oczywiście, że nie. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że wielu uczestników ruchu lekceważy obowiązujące zasady.
Kierowca koreańskiego kombi zwalniał zbliżając się do przejścia. Z kolei funkcjonariusz prowadzący radiowóz jechał równo lub nawet delikatnie przyspieszył (nagranie nie daje jednoznacznej odpowiedzi w tej sprawie).
Możemy więc mówić o wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych, za które można dostać 15 punktów karnych oraz czterocyfrową karę finansową. Czy mundurowy ją otrzyma? Cytując klasyka: „Nie wiem, ale się domyślam”.