Nie jest tajemnicą, że Toyota wykupuje udziały u innych japońskich marek. Jej strefy wpływów obejmują także Suzuki, co akurat trudno uznać za zaskoczenie.
Efektem tego są już pierwsze samochody: Swace (Corolla z innym znaczkiem) i Across (RAV4 z przeprojektowanym frontem). To oczywiście ukłon w stronę obniżenia emisji spalin w całej gamie tego mniejszego producenta.
Współpraca jest oczywiście znacznie szersza i zahacza nie tylko o Europę. Marki dostosowują strategie do konkretnego rynku, dlatego wiele zależy od przepisów, zainteresowania, popytu oraz oczekiwań klientów.
Toyota i Suzuki budują sportowe auto
Określenie „sportowe” może wydawać się nieco na wyrost. „Usportowione” pasuje tu bardziej, ale niewykluczone, że wrażeń będzie więcej, niż w dużo mocniejszych maszynach. Japończycy chcą bowiem wrócić do korzeni.
Pamiętajmy, że kiedyś moc miała mniejsze znaczenie, niż masa własna. Stosunkowo niewielka liczba koni pozwalała na dynamiczne przyspieszanie i przede wszystkim bardzo sprawne pokonywanie zakrętów.
Właśnie to jest azjatyckich producentów. Co ciekawe, w projekcie ma uczestniczyć także Daihatsu. Znamy już nieoficjalne informacje na temat tego samochodu. Co ciekawe, nie będzie posiadał napędu elektrycznego, co dla wielu jest na pewno zaskoczeniem.
Bazą ma być jednolitrowy silnik z doładowaniem, który ma generować 120 koni mechanicznych i 200 niutonometrów. Wspierać go będzie instalacja 48 V, z którą utworzy układ miękkiej hybrydy.
Nie są to porażające wartości, ale według wstępnych założeń, auto ma być wyraźnie lżejsze, niż choćby Mazda MX-5. Masa własna ma wynosić mniej, niż 1000 kilogramów. Jeżeli chodzi o gabaryty, to długość będzie wynosiła około 4200 milimetrów, szerokość mniej więcej 1720 milimetrów i wysokość – mniej niż 1300 milimetrów. To wszystko przy rozstawie osi zbliżonym do 2500 milimetrów.
Nie ma szczegółów dotyczących tego, kto za co odpowiada, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że Suzuki pracuje nad silnikiem. Zawieszenie ma natomiast zostać adoptowane z Toyoty Yarisa. Z kolei za stylistykę rzekomo odpowiada Daihatsu. Krótko mówiąc, zapowiada się naprawdę ciekawy twór. Jesteśmy ciekawi, na jakie rynki trafi.