Wojciech Krzemiński
Duży, elektryczny pick-up? Z pragmatycznego punktu widzenia nie ma to najmniejszego sensu. Amerykanie udowadniają jednak, że rozsądek nie zawsze jest tym najlepszym rozwiązaniem.
Ford F-150 Lightning okazał się tak dużym sukcesem, że trzeba było zwiększyć moce produkcyjne przy jednoczesnym ograniczeniu zbierania zamówień. Wersja spalinowa jest oczywiście bardziej użyteczna, ale nikogo to nie obchodzi. Dla większości nabywców liczył się „fun”, a ten jest nieporównywalnie większy w odmianie Lightning. Mówiąc wprost, to absurdalny samochód, który budzi pożądanie.
Rodzimy konkurent postanowił pojechać tą samą drogą. I tym sposobem poznaliśmy koncept Revolution, który wzbudził duże zainteresowanie. Dziś miała premierę wersja produkcyjna tego modelu. Oto RAM 1500 REV w pełnej okazałości.
RAM 1500 REV – elektrycznie bezsensowny, czyli wspaniały
Nikt tu nie próbuje nikomu wcisnąć, że chodzi o ekologię. Taki samochód elektryczny zużywa mnóstwo energii ze względu na masę i opory, ale i tak jest to na dalszym planie. Liczy się szeroko pojęta „fajność”, której w tym modelu jest pod dostatkiem.
Stylistyka jest odważna i charakterystyczna. Pas przedni zdobią kwadratowe reflektory sąsiadujące z podświetloną blendą, która jest ich świetlnym przedłużeniem. Nawet logo RAM zyskało LED-y. Nieco niżej wkomponowano masywny zderzak. Z tyłu natomiast dominują lampy o kształcie bumerangów. Siłą rzeczy zachodzą na klapę.
We wnętrzu jest oczywiście przestronnie. Wszystko wydaje się o rozmiar większe, niż w zwykłych samochodach. Świetnym tego przykładem może być podłokietnik. Projektanci zadbali także o duże schowki, kieszenie i wnęki.
Znajdziemy tu cyfrowe zegary z możliwością personalizacji, ale to centralny, pionowy ekran ma rolę dominującą. Z perspektywy użytkownika bardzo ważne są fizyczne przyciski, które go otaczają. Pomagają w obsłudze klimatyzacji i sterowaniu multimediami. Co ciekawe, przed pasażerem też znajduje się wyświetlacz – od przepychu głowa nie boli. Chyba…
RAM 1500 REV – dane techniczne
Producent nie ujawnił jeszcze za wielu szczegółów dotyczących tego modelu. Wiemy, że RAM 1500 REV bazuje na płycie podłogowej STLA, która została zaprojektowana specjalnie z myślą o półciężarówkach z elektrycznymi napędami.
Zgodnie z zapowiedziami, RAM 1500 REV ma oferować zasięg wynoszący 804 kilometry. To oznaczać będzie lepszy wynik, niż u konkurentów. Dzięki ładowaniu 800 V DC sięgającemu 350 kW, w 10 minut będzie można uzyskać do 160 kilometrów zasięgu.
W dziedzinie holowania przyczepy, elektryczny RAM ma także wyznaczać standardy. To oznacza, że jego uciąg będzie większy, niż 4535 kilogramów (F-150 Lightning i Silverado EV).
No cóż, Amerykanie mają nową zabawkę. Czy trafi ona kiedykolwiek do Europy? Jeśli tak, to będzie to prywatny import. Producenci doskonale zdają sobie sprawę, że normy emisji spalin zmienią się w normy zużycia energii i takie auta nie będą miały racji bytu na Starym Kontynencie.
