w

Amerykański problem z ładowarkami. Rząd chce zrzucić odpowiedzialność na lokalne organy

Amerykański problem z ładowarkami w Missouri
Amerykański problem z ładowarkami. Rząd chce zrzucić odpowiedzialność na lokalne organy

Samochody elektryczne wymagają odpowiedniej infrastruktury. Poza fachowymi serwisami konieczna jest zatem rozbudowa sieci ładowarek. Póki co niewielu polityków martwi się potencjalnymi przeciążeniami energetyki, ale to już temat na inny materiał.

Wróćmy do wspomnianych ładowarek. Stan Missouri zamierza zainterweniować w sprawie ustawy dotyczącej budowy takich stacji. Rząd chce, by miasta i hrabstwa wzięły na siebie odpowiedzialność za zwiększanie ich liczby.

Tymczasem członkowie komisji Missouri House twierdzą, że narzucanie im takiego obowiązku jest naruszeniem wolności. Taka interwencja ma na celu zabezpieczenie interesu przemysłu paliw kopalnych.

Samorządy są bliżej społeczeństwa, które sceptycznie podchodzi do rozwoju elektryfikacji. Nie jest tajemnicą, że Stany Zjednoczone mają bogate złoża płynnego surowca, który pozwala na zwiększanie zysków lokalnych przedsiębiorców. To całą gałąź przemysłu, na której zatrudnionych jest wiele tysięcy ludzi.

Zastąpienie aut spalinowych pojazdami elektrycznymi nie wszystkim jest na rękę. Jak widać, nie chodzi jedynie o wątpliwości dotyczące ekologii oraz komfortu eksploatacji. W państwach posiadających rozwinięty przemysł paliw kopalnianych może to doprowadzić wręcz do kryzysu ekonomicznego.

Projekt został wsparty przez kongresmena, Jima Murphy’ego ze St. Louis. „Jest to nowy akt prawny dotyczący zielonego ładu, aby zmusić ludzi do czegoś, na co naprawdę nie mogą sobie pozwolić” – stwierdził republikanin.

Co ciekawe, w debacie na ten temat uczestniczył przedstawiciel organizacji ekologicznej Sierra Club. On także nie uważa, by taka ustawa była rozsądna. Narzucane kontrowersyjnych zasad i odbieranie kontroli samorządom oraz hrabstwom może przenieść się na inne dziedziny, co jest niebezpieczne – szczególnie dla zwykłych ludzi, na których zawsze zostaje przerzucony finalny koszt wszelkich zmian.

Czas pokaże, jak rozwinie się ta sytuacja, ale to kolejny głos wyrażający wątpliwość w kwestii aut elektrycznych. Nikt nie kwestionuje, że są przyszłością rynku motoryzacyjnego, ale pojawiają się liczne, uzasadnione pytania na temat tempa wprowadzania i lobbowania tych rozwiązań.

Według nas jest jeszcze za wcześnie, by można mówić o zastąpieniu aut spalinowych. O wątku ekologicznym nawet nie wspominamy, bo auta elektryczne w aktualnej formie są dalekie od przyjaźni ze środowiskiem.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CUPRA Leon 1.5 eTSI

CUPRA Leon z silnikiem 1.5 eTSI. SEAT-owi to nie pomoże

Utrata panowania nad traktorem na śniegu

Przypadkowy drift Ursusem. „Trzydziestka nie poradziła sobie na śniegu” (wideo)