w

Tak zachowują się policyjni wyłudzacze. Aż strach jeździć bez kamery (wideo)

Kontrowersyjna kontrola policyjna
Tak zachowują się policyjni wyłudzacze. Aż strach jeździć bez kamery (wideo)

W sieci aż zawrzało. Do tego kontrowersyjnego zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 16 przebiegającej przez Grudziądz.

Autor nagrania miał już kiedyś sprawę w sądzie, której wynikiem była utrata prawa jazdy. Nie przyznawał się do winy, co niewiele dało. Postanowił jednak, że od tamtej pory jeździ z kamerą. Jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja.

Ta historia została w pełni nagrana i jasno pokazuje postawę policjantów oraz kierowcy. Warto w tym miejscu dodać, że urządzenie wskazywało prędkość z GPS. Uwzględniając nawet potencjalną tolerancję pomiaru, nie sposób zgodzić się z tym, co sugerowali policjanci.

Kierowca miał włączoną aplikację Yanosik, która poinformowała go, że przed nim znajduje się kontrola prędkości. Zdecydował się wyraźnie zwolnić, by przy znaku „teren zabudowany” mieć prędkość zbliżoną do dozwolonej.

Mimo tego, policjant postanowił go zatrzymać. Od razu przyznał, że powodem kontroli jest za duża prędkość. Nagrywający zapytał więc, o jaką wartość chodzi. Funkcjonariusz oznajmił, że 83 km/h, co wydaje się wręcz absurdalne w tych okolicznościach.

>Polowanie na kierowcę? Kontrowersyjne zachowanie policjantów w nieoznakowanym BMW (wideo)

Policjanci prowadzili dyskusję bardzo pewnie, ale kierowca nauczony doświadczeniami nie zamierzał się poddawać. Twierdził, że tyle nie jechał i miał rację.

Mundurowi wspomnieli ironicznie o tym, że nie może wpisać dowolnej prędkości patrząc w gwiazdy. To ciekawe, bo chyba właśnie na tym polegał ten żałosny i nieuczciwy pomiar.

Kierowca utrzymywał swoją wersję. Funkcjonariusze postanowili dodatkowo sprawdzić czy ma niezbędne elementy, czyli trójkąt i gaśnicę. Ciekawe, czy zrobiliby to, gdyby przyjął mandat od razu. Nie wiemy, ale się domyślamy. Na szczęście nie udało się przyłapać użytkownika pojazdu nawet na takim wykroczeniu.

W końcu jeden z policjantów chciał zobaczyć nagranie. Kierowca postanowił je udostępnić. Gdyby wyszło, że ma rację, otrzymał pouczenie. Pytanie tylko za co? Jak wynika z opisu, to nie zostało sprecyzowane przez mundurowych.

>Próba wymuszenia wykroczenia? Kontrowersyjne zachowanie policji (wideo)

Kierowca pozostawił ocenę internautom, którzy nie zostawiają suchej nitki na nieuczciwych policjantach. Jak można tak postępować? To są ludzie mający dbać o prawo. Jeżeli mają źle działające urządzenie, każdy mandat z jego „udziałem” powinien zostać anulowany.

W takich okolicznościach naprawdę trudno mówić o przypadku. Kierowca wiedział, że policja tam stoi, o czym poinformował go Yanosik. Ponadto, zwolnił, co widać gołym okiem. Funkcjonariusze musieli to widzieć. Sami przyznali, że widzieli wyraźne zwolnienie, ale tłumaczyli, że było już wtedy za późno.

Skoro byli tak pewni swego, a skończyło się na pouczeniu, to powinni ponieść konsekwencję. To mogła być świadoma próba oszustwa. Inaczej nie da się tego nazwać.

Każdy wie, jak skończyłaby się ta historia, gdyby kierowca nie posiadał kamery. I jak tu ufać policji? To proste, nie ufać. Niech to będzie przestroga dla wszystkich kierowców. Warto kupować kamery samochodowe. Mogą naprawdę zapobiec poważnym konsekwencjom.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subaru Rex 2023

Nazywa się Rex, ale szczekać nie potrafi. W mieście może być za to bardzo przydatny

Agresywne wyprzedzanie TIR-em

Zawodowiec chciał zepchnąć z drogi auto osobowe. W kabinie małżeństwo z dzieckiem (wideo)