Niemiecki, legendarny model doczekał się wielu bardzo ciekawych pakietów. Oto kolejny tuning, który zwraca na siebie uwagę.
Przed Państwem Porsche 911 Turbo S Manhart 2022, które ma szanse na zainteresowanie wielu potencjalnych nabywców. Przeprowadzane modyfikacje mają bowiem więcej sensu, niż jedynie podkreślenie sylwetki.
Jeżeli chodzi o stylistykę, to nie ma żadnych rewolucji. Tuner zdecydował się na czarne paski, dodatkowe okleiny, wstawki z włókna węglowego, a także przeprojektowane osłony lusterek oraz wlotów powietrza. Dopełnieniem całości są 21- i 22-calowe, kute felgi. Warto w tym miejscu podkreślić, że zmiany wizualne to efekt zastosowania pakietu TopCar.
Sercem samochodu jest centralnie umieszczony, sześciocylindrowy silnik o pojemności 3,8 litra, który otrzymał nowe turbosprężarki i intercooler. Oprócz tego zmodyfikowano jego oprogramowanie sterujące. Ponadto, znajdziemy tu zmodernizowany układ wydechowy ze stali nierdzewnej.
Przypomnijmy, że standardowa konfiguracja oferowała dokładnie 651 koni mechanicznych oraz 800 niutonometrów. Tymczasem Porsche 911 Turbo S Manhart 2022 oddaje do dyspozycji 822 konie mechaniczne i 965 niutonometrów.
Przenoszeniem mocy wciąż zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia PDK, ale została ona wzmocniona, by wytrzymać większe obciążenie. Manhart nie zdradził osiągów, ale te na pewno są znakomite, skoro już „seria” potrafi rozpędzać się do setki w 2,7 sekundy i rozwijać 330 km/h. Aby samochód prowadził się jeszcze lepiej, zawieszenie zostało obniżone o 30 milimetrów.