Postawa niektórych kierowców sprawia, że trudno wyobrazić sobie poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach.
Ten niecierpliwiec w Audi A3 jest kolejnym dowodem na to, że zaostrzony taryfikator nie rozwiązuje sprawy. Nie chodzi o większe kary, tylko o nieuchronność ich nakładania. Trzeba także odróżnić osoby, którym zdarzają się wykroczenia od tych, których postępowanie jest definicją piractwa drogowego.
W tym przypadku mówimy zdecydowanie o reprezentancie tej drugiej grupy uczestników ruchu. Pierwszy w kolejce do wjazdu na drogę z pierwszeństwem był kierowca czeskiego auta, który czekał, by bezpiecznie skręcić.
Niestety, niecierpliwiec w Audi A3 nie zamierzał tolerować aktualnego porządku. Zlekceważył linię ciągłą, ominął Skodę przez przejście dla pieszych i zatrzymał się na pasie prowadzącym w przeciwnym kierunku.
Jakby tego było mało, nie wjechał płynnie na drogę z pierwszeństwem. W pewnym momencie wymusił pierwszeństwo na pojazdach jadących w obu kierunkach. Obaj kierowcy musieli się zatrzymać.
Niecierpliwiec w Audi w końcu znalazł się na oczekiwanej drodze – po złamaniu kilku przepisów i zablokowaniu drogi. Czy było warto? To pytanie retoryczne. Za taki wyczyn grozi mu utrata prawa jazdy i surowy mandat.
Lekkomyślne zachowanie za kierownicą może doprowadzić do wypadku. Pamiętajmy, by nigdy nie postępować w taki sposób. Wystarczy, że jeden kierowca opóźni hamowanie lub nie zdoła w porę zareagować…