Wielu twierdzi, że nasze ograniczenia nie są barierą, której nie da się przeskoczyć. Wiele zależy od psychiki i ciężkiej pracy.

Istnieją ludzie, którzy potrafią sobie z tym wszystkim poradzić. Na polskim podwórku możemy wyróżnić Roberta Kubicę, który po ciężkim wypadku powodującym niedowład prawej ręki wrócił za kierownicę bolidu F1, rywalizował z najlepszymi, a nawet zdobył mistrzostwo WRC2. Teraz chcieliśmy zaprezentować kogoś mniej znanego. Chłopak na wózku inwalidzkim pokazał, jak świetnie jeździ po torze wyścigowym.

Nie jest tajemnicą, że istnieją specjalne zestawy, które umożliwiają prowadzenie pojazdu osobom niepełnosprawnym. W tym przypadku kalectwo dotyczy kończyn dolnych. Mężczyzna miał więc wszystko przystosowane w taki sposób, by można było ograniczyć obsługę do samych rąk.

Chłopak na wózku inwalidzkim i pasja, która nie ma barier

Znany Youtuber i instruktor, Misha Charoudin zapoznał się z nim na torze Nurburgring. Co ciekawe, to ten sam człowiek, który użyczył pojazdu wspomnianemu Robertowi Kubicy. Polak przewiózł go w takim stylu, że oniemiał z wrażenia – a zwykle ma do kierowców sporo uwag…

Wróćmy jednak do głównego bohatera. Chłopak na wózku inwalidzkim wykorzystuje BMW M2, by realizować swoją pasję. Wydaje się, że to właściwy pojazd do jazdy po torze. Według wielu to najlepsze bawarskie auto ostatnich dwóch dekad. A to mówi samo za siebie.

Jako że mężczyzna jest niepełnosprawny od pasa w dół, musi sobie radzić z pomocą samych rąk. To oznacza, że gaz i hamulec znajdują się w dłoniach. A trzeba jeszcze skręcać… Prowadziliśmy takie auto i można to wszystko szybko opanować, ale nie na poziomie wyścigowym.

A właśnie z takimi umiejętnościami mamy tutaj do czynienia. Misha miał oczy jak pięciozłotówki, gdy widział, jak młody chłopak z poważnymi uszczerbkami na zdrowiu radzi sobie za kierownicą sportowego samochodu. Kto jak kto, ale ten Youtuber wykonał mnóstwo przejazdów po Zielonym Piekle i potrafi dostrzec czyjś talent. Z takim przypadkiem nie miał jednak wcześniej do czynienia.