Dokładna lokalizacja zdarzenia nie została ujawniona, ale oczywistym jest, że wydarzyło się to w azjatyckim kraju z ruchem lewostronnym.
Czołówka motocyklisty z samochodem mogła skończyć się tragedią. Wszystko za sprawą skrajnej nieodpowiedzialności i nieostrożności kobiety, która prowadziła miejski model Suzuki. Użytkownik jednośladu mógł spaść ze skarpy, co na pewno doprowadziłoby do fatalnych konsekwencji.
Grupa motocyklistów jechała krętą, górską drogą zachowując przy tym rozsądek. Nie ma mowy o przesadnej prędkości czy brawurze, z której słyną niektórzy zwolennicy takich maszyn. Najwyraźniej zdawali sobie sprawę, że w takim miejscu każdy nieodpowiedzialny manewr może być kosztowny w skutkach.
Czołówka motocyklisty z samochodem
Niestety, zminimalizowanie ryzyka na drodze nie oznacza jego całkowitego wykluczenia. Wszystko za sprawą innych uczestników ruchu, którzy mogą zachować się lekkomyślnie. I właśnie tak było w tym przypadku.
Jak widać na nagraniu, jeden z kierowców nadjeżdżających z przeciwka chciał ominąć zatrzymane auto. Tymczasem kobieta jadąca za nim zdecydowała się na wyprzedzanie. Nie miała odpowiedniej widoczności, a mimo to podjęła ryzyko.
Wynikiem jej nieodpowiedzialności była czołówka motocyklisty z samochodem. Użytkownik jednośladu uniósł się w powietrze, zrobił salto i z impetem uderzył o nawierzchnię. Świadkowie zaczęli go podnosić, co było obarczone dużym ryzykiem. W takich przypadkach zawsze należy najpierw sprawdzić stan kręgosłupa i kończyn, a następnie usztywnić newralgiczne miejsca.
Kobieta, która doprowadziła do wypadku raczej nie zdawała sobie sprawy, co właśnie zrobiła. Nie wyszła od razu, by pomóc poszkodowanemu. Z pewnością była w szoku. Ma szczęście, że mężczyzna przeżył.
Ruch lewostronny… kobieta jest pasażerką. Idiots idiots ewerywhere
Kolukhet w Mussoorie
16:00 27 stycznia… google gryzie, oj nieładnie