Oto kolejny przykład postawy, jakiej nie należy powielać w ruchu drogowym. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny.
Ten kierowca z Ukrainy postąpił skrajnie nieodpowiedzialnie i próbował uniknąć konsekwencji. Nagrywający nie zamierzał jednak odpuszczać. Dzięki temu sprawca otrzymał należytą karę, a poszkodowany mógł skorzystać z jego ubezpieczenia.
Zdarzenie zaczęło się od typowego błędu, którego dopuszczają się uczestnicy ruchu mający problem z logicznym wykorzystywaniem pasa rozbiegowego. Ich nieudolność polega na natychmiastowej zmianie toru jazdy na skrajnie lewy – bez wcześniejszego sprawdzenia, czy nikomu nie zajadą drogi. W tym przypadku było dokładnie tak samo.
Czy kierowca z Ukrainy próbował uciec?
W końcu doszło do kontaktu obu pojazdów. Poszkodowany zaczął trąbić, ale sprawca nie zamierzał się zatrzymać. Czyżby nie był świadomy kolizji? Trudno to jednoznacznie stwierdzić, ale jego dalsze zachowanie nie napawało optyzmizmem.
Autor nagrania postanowił spróbować zatrzymać kierowcę francuskiego auta. W międzyczasie zadzwonił na policję i zgłosił całe zdarzenie. Funkcjonariusze zjawili się w miarę szybko i doszło do kontroli drogowej.
Policjanci nie mieli wątpliwości, kto jest winny. Kierowca z Ukrainy uciekał przez 3 kilometry zamiast zatrzymać się po spowodowaniu niepożądanego zdarzenia drogowego. Jak wynika z taryfikatora, za takie zachowanie grozi nawet kilka tysięcy złotych mandatu.
Poszkodowany zweryfikował straty. Uszkodzeniom uległy drzwi i lusterko. Niby niewiele, ale jednak. Naprawa i tak pochłonie pieniądze, ale na szczęście zostanie zrealizowana z ubezpieczenia pojazdu sprawcy.
Postawa poszkodowanego była właściwa. Gdyby nie zainterweniował, to nie wiadomo, czy i kiedy policja ustaliłaby tożsamość sprawcy. Proces mógłby trwać długo, dlatego należy natychmiast reagować – oczywiście bez narażania siebie i innych. Są jakieś granice interwencji obywatelskich. Nie należy ich przekraczać.
Mamy nadzieję, że ukraiński kierowca wyciągnie wnioski i następnym razem zachowa się w sposób prawidłowy. Jeśli będzie inaczej, to w końcu może doprowadzić do poważnego wypadku, którego każdy wolałby uniknąć.