To już koniec tegorocznych zmagań najbardziej wymagającego rajdu świata. Jak zwykle nie obyło się bez przygód, zwrotów akcji, zwycięstw i rozczarowań.
Dakar 2022 okazał się bardzo emocjonujący. Załogi z naszego kraju nie przywiozły medali, ale kilka ekipy zanotowało solidne pozycje. Było też jedno polskie podium, które oczywiście jest niezwykle dużym sukcesem.
Zdobył je Kamil Wiśniewski w kategorii quadów. Jego genialna jazda i brak istotnych błędów przypieczętowały trzecie miejsce. To na pewno spełnienie jego marzeń.
Sam Rafał Sonik, nasz najbardziej utytułowany quadowiec wyraził uznanie dla Wiśniewskiego. Trzymamy kciuki, by w przyszłym roku obaj stanęli na pudle! Warto dodać, że w tej klasie zwyciężył Alexandre Giroud.
Z kolei wśród motocyklistów było dwóch Polaków, którzy ukończyli zmagania. Maciej Giemza dotarł na metę jako 18. Z kolei Konrad Dąbrowski był 27.
Dobre występy kierowców
W kategorii wiodącej wygrał Nasser al-Attiyah jadący Toyotą GR DKR Hilux. Nie ma wątpliwości, że to jeden z najlepszych kierowców w historii tego rajdu. Było to jego czwarte zwycięstwo. Wcześniej triumfował w latach 2011, 2015 oraz 2019.
Jakub Przygoński nie zdołał utrzymać tempa liderów, ale miał straty wynikające z możliwości jego samochodu. MINI John Cooper Works Buggy było po prostu wolniejsze. Kuba robił jednak wszystko, co mógł i zajął świetne, szóste miejsce. Liczymy, że w przyszłym roku doświadczenie ekipy zaprocentuje podium.
W kategorii UTV walka trwała do ostatniego końca. Najbardziej zacięta rywalizacja dotyczyła trzeciej pozycji. Ostatecznie, wygrał ją Rokas Bacisuka z Litwy. Wyprzedził on Marka Goczała i Łukasza Łaskawca, którzy musieli zadowolić się czwartym miejscem – zabrakło niewiele ponad minuty do podium. Wierzymy, że chłopaki pojadą za rok i wezmą, co swoje.
Warto dodać, że tuż za nimi dojechali Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk, a 12 pozycja przypadła Aronowi Domżale i Maciejowi Martonowi.
Polski akcent w klasie ciężarówek ma związek z piątym miejscem, które zajęła ekipa w składzie Janus Van Kasteren, Marcel Snijders i Darek Rodewald.