w

YouTuber poleciał rozrzucić prochy kolegi, promował markę i rozbił samolot. Absurdalna historia (wideo)

Skok pilota z samolotu
YouTuber poleciał rozrzucić prochy kolegi, promował markę i rozbił samolot. Absurdalna historia (wideo)

W XXI wieku raczej próżno doszukiwać się logicznych działań marketingowych. Środki nie są istotne. Liczą się wyświetlenia i polubienia.

Brzmi to strasznie, ale żyjemy w takiej rzeczywistości. Wydaje się, że wraz ze zmianą pokoleniową sytuacja będzie się nasilać. Ten youtuber poleciał rozrzucić prochy kolegi i postanowił wszystko nagrać. To już samo w sobie było dziwne, ale kontrowersji jest tam znacznie więcej.

Film zatytułowany „I crashed my plane” („rozbiłem swój samolot”) wydaje się mówić wszystko, ale warto dokładniej przeanalizować tę historię, by lepiej wiedzieć z czym mamy do czynienia.

Kontrowersyjne okoliczności

Bohaterem tej historii jest Trevor Jacob, który opublikował nagranie na swoim prywatnym kanale YouTube. Warto zaznaczyć, że to znany sportowiec. Był olimpijczykiem, reprezentantem Stanów Zjednoczonych w snowboardzie w Soczi (2014 rok).

Aktualnie jest reprezentantem platformy Adventured, która jest czymś w rodzaju zbioru płatnych usług związanych z ciekawymi aktywnościami (np. skoki spadochronowe, strzelanie).

Trevor Jacob
Mężczyzna chciał w Kalifornii rozsypać prochy swojego zmarłego kolegi

Początek filmu może wydawać się w pewnym stopniu wzruszający, ponieważ Trevor oznajmił, że zamierza polecieć samolotem do Kalifornii, by rozsypać prochy swojego przyjaciela, który zginął tragicznie. Chwilę później postanawia jednak wspomnieć o sponsorze filmu. Nawet w USA wydaje się to absurdalne.

Rozbicie samolotu

Po zmontowaniu wznoszenia się w powietrze, obraz ukazuje kabinę niewielkiej jednostki latającej. Jacob pozwolił sobie na kilka zdań do kamery i pokazał prochy kolegi znajdujące się w foliowym woreczku. Nie krył zadowolenia.

Nagle silnik samolotu zgasł. Trevor znajdujący się wysoko nad ziemią kilkukrotnie otwiera drzwi i rozważa skok. W końcu podjął decyzję, by opuścić samolot. Oczywiście z kamerą w ręku.

Samolot uderzył w ziemię a Jacob wylądował z daleka od cywilizacji. Później zaczął wędrówkę w celu odnalezienia pomocy. W końcu spotyka rolników, którzy kończą jego problemy… Nagranie kończy się, gdy rozrzuca prochy kolegi – tuż przed lotem paralotnią.

Czy to było celowe?

Internauci nie mają wątpliwości. Według licznych komentujących, nagranie miało wzbudzić sensację tylko po to, by zyskało popularność. Trudno uwierzyć w jego autentyczność z kilku powodów.

Zacznijmy od tego, że oddanie hołdu zmarłemu koledze raczej nie powinno być okraszone akcją sponsorowaną. Ktoś może uznać to jedynie za brak kręgosłupa moralnego, ale wydaje się to znacznie większym przewinieniem.

Uprząż spadochronu
Od razu miał na sobie spadochron

Druga sprawa dotyczy ubioru Jacoba, który ma na sobie spadochron. Podkreślał kilka razy, by ludzie robili jak on i zakładali go przed lotem. Jakby wiedział, co go zaraz spotka. Poza tym, na innych nagraniach widać, że latał też bez spadochronu.

Trzecia wątpliwość dotyczy jego reakcji na zgaszenie silnika. Nie próbował znaleźć rozwiązania ani nie komunikował się z nikim. Bardzo szybko podjął decyzję, by opuścić samolot na dużej wysokości – przypomnijmy, że trzymał kamerę w ręku. W takich sytuacjach raczej to nie wydaje się najważniejsze.

Wszystko dokładnie monitorowane

Na samolocie, do którego szybko dotarł, znajdowały się trzy inne kamery. Ujęcia z nich widać na nagraniu. Po co ktoś podpina aż trzy kamery, by wykonać normalny lot? Historia wydaje się niespójna. Jeżeli celem było rozrzucenie prochów, to trochę dziwne, że nagranie zaczęło się od startu samolotu

Wróćmy teraz do prochów kolegi. Był nim Johny Strange, który miał wizerunek poszukiwacza przygód. W wieku 17 lat wspiął się na najwyższe szczyty siedmiu kontynentów. Niestety, w wieku 23 lat zginął w Szwajcarii podczas skoku w kombinezonie wingsuit.

I tu pojawia się kolejny wątek. Najczęściej wyświetlanym filmem na kanale Jacoba jest „My Best Friend Died BASE Jumping”, który ma 2,8 miliona wyświetleń. Poskładanie tego wszystkiego w całość nie wymaga śledczego instynktu.

https://news.google.com/publications/CAAqBwgKMOrZngswgeS2Aw?hl=pl&gl=PL&ceid=PL%3Apl

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kolizja przez zamarzniętą szybę

Zamarznięta szyba nie powstrzymała tego kierowcy. Kolizja stała się oczywistością (wideo)

Drift w Olsztynie

Wigilijny drift może skończyć się 5 latami więzienia. Kierowca-recydywista już w areszcie (wideo)