Posiadanie wyjątkowego samochodu to przywilej, na który może pozwolić sobie tylko garstka mieszkańców tej planety.
Świetnym tego przykładem jest Bugatti Divo. Ten niesamowity samochód sportowy kosztował aż pięć milionów euro. Jego produkcja została ograniczona do zaledwie 40 egzemplarzy. Wszystkie zostały sprzedane jeszcze przed ich wyprodukowaniem. Niestety, jeden z nich miał już stłuczkę. Doprowadził do niej bogacz, który słabo parkuje.
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w Paryżu. Tuż pod hotelem Westin Paris było zaparkowane Bugatti Divo jednego z klientów. Wzdłuż ulicy stały też inne samochody i było oczywiście bardzo ciasno, jak to w stolicy Francji.
Stłuczka przy tłumie
Samochód wzbudził oczywiście sensacje wśród lokalnych mieszkańców. Wiele osób zaczęło nagrywać moment, w którym jego użytkownik zaczął wyjeżdżać. Jako że miejsca było niewiele, a promień skrętu Bugatti Divo nie imponuje, trwało to nieco dłużej, niż w przypadku normalnego samochodu.
Niestety, nie obyło się bez problemów. Kierowca uderzył swoim Bugatti Divo w Mercedesa, który stał za nim. Widoczność z perspektywy kierowcy nie jest znakomita, ale nie mamy wątpliwości, że wyposażenie obejmuję kamerę cofania…
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na nagraniu widać pracownika obsługi, który sprawdzał uszkodzenia. Jego reakcja sugeruje, że nie było żadnych śladów i obędzie się bez lakierowania. To dobra wiadomość dla posiadacza wyjątkowego samochodu.
Przypomnijmy, że sercem Bugatti Divo jest ośmiolitrowa jednostka W16 z poczwórnym doładowaniem. Generuje ona aż 1500 koni mechanicznych i 1600 niutonometrów. Takie wartości pozwalają osiągać setkę w 2,5 sekundy i rozpędzać się do 380 km/h.