w

99-latek wrócił za kierownicę. „Żałowałem, że zrezygnowałem”

99-latek wrócił za kierownicę
99-latek wrócił za kierownicę. "Żałowałem, że zrezygnowałem"

Wiek to tylko liczba? I tak, i nie. Trudno oceniać wszystkich jedną miarą. Wiele zależy od organizmu, trybu życia i innych czynników wpływających na zdrowie.

W rozwiniętych krajach porusza się kwestie dotyczące seniorów za kierownicami. Według niektórych, stanowią oni zagrożenie – także dla samych siebie. To jednak daleko idąca opinia, która nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przykładem może być ten 99-latek.

Tak, ten człowiek skończy w przyszłym roku 100 lat. I życzymy mu, by przeżył dużo, dużo więcej – w zdrowiu, które jest najważniejsze. Dziś jest na tyle sprawny, by usiąść za kierownicą. Czy to przesada? Wszystko zależy, jak na to spojrzeć. Odpowiednie okoliczności powinny ostudzić sceptyków.

99-latek za kierownicą

Głównym bohaterem tej historii jest pan Don Mitchell. Mężczyzna, który przez 50 lat jeździł samochodem. Ten 99-latek przekroczył granice i pokazał, że pasję można realizować praktycznie w każdym wieku. Trzeba jednak być zdeterminowanym.

Brytyjczyk postanowił zrezygnować z prawa jazdy, gdy miał 94 lat. Tak, pięć lat przed „nową przygodą”. Brzmi to zaskakująco. Większość Europejczyków nawet nie jest w stanie dożyć takiego wieku, a ten pan jeździł sobie autem – całkowicie legalnie.

99-latek wrócił za kierownicę
99-letni Don Mitchell skorzystał z programu Young Driver

Dlaczego zrezygnował? Z czystego rozsądku. Uznał, że tak będzie bezpieczniej, bo jego sprawność ruchowa nie była już tak dobra, jak w przypadku młodego kierowcy. Choć należy zaznaczyć, że i tak prowadził bardzo bezpiecznie i nie pozwalał sobie na brawurę.

Mimo że pan Don Mitchell nie posiada prawa jazdy, zasiadł za kierownicą i ruszył przed siebie. Czyżby kryzys wieku seniorskiego i chęć, by zaszaleć? Nic bardziej mylnego. Mężczyzna skorzystał z programu „Młodego kierowcy” – jakkolwiek to brzmi.

To brytyjski pomysł na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Uczestnikami tego programu są zazwyczaj nastolatkowie, ale wśród jego zasad nie ma wyznaczonej granicy wieku. Jazdy odbywają się w odpowiednio zabezpieczonych miejscach, a na fotelach pasażera znajdują się instruktorzy dysponujący hamulcem, gazem czy sprzęgłem.

>Toyota C+Walk S. Elektryczny pojazd dla seniorów

Można więc poczuć się, jak na kursie jazdy, gdzie adept poznaje, jak kierować, zmieniać biegi, hamować, pokonywać skrzyżowania czy parkować równolegle. Warto w tym miejscu podkreślić, że program jest obecny od 14 lat, a 99-latek jest jego najstarszym uczestnikiem.

„Byłem zachwycony, że mogłem ponownie usiąść za kierownicą. Żałowałem, że zrezygnowałem z prawa jazdy. Moim ulubionym autem, które prowadziłem był Morris Minor. To był wspaniały samochód, w którym sam wykonywałem wszystkie czynności serwisowe. Sprzedałem swój pojazd za kwotę wyższą, niż go kupiłem” – stwierdził na koniec.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW za milion w teście łosia

BMW za milion w teście łosia. Ciężkie rozczarowanie

Ta nowa marka premium sprzedała już milion aut

Ta nowa marka premium sprzedała już milion aut. Polacy wciąż na nią czekają