w ,

DS 3 1.2 PureTech EAT6 Be Chic – Pretty thing

DS 3 1.2 PureTech

Toyota ma Lexusa, Honda Acurę, Nissan Infiniti, a grupa VW – Audi i Porsche? Każdy szanujący się koncern ma w swoim portfolio markę Premium. Tylko grupa PSA przez całe lata nie mogła jakoś się jej dorobić. Kiedy w 2009 Francuzi wyciągnęli z motolamusa nazwę DS, niewielu przypuszczało, że to intermezzo do jej powstania. Czy dobrym pomysłem jest tworzenie marki Premium w czasach obowiązkowego zaciskania pasa? Odpowiedź na to pytanie poznamy pewnie za kilka lat. Możliwości są dwie: PSA powtórzy sukces Toyoty lub Nissana albo? „poleci Maybachem”.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Z zewnątrz?
W 2009 roku grupa PSA zaprezentowała Citroena DS3. Auto było ekskluzywną wariacją na temat ?CeTrójki?. Po kilku latach przeszło lifting i dorobiło się większych, bardziej ekskluzywnych braci. Od ubiegłego roku nie jest już Citroenem tylko DS-em samym w sobie. Patrząc na DS 3 aż trudno uwierzyć, że ma cokolwiek wspólnego z Citroenem C3. Jest niczym gadżet łączący sportowe konotacje z elegancją i lifestyle’em. Tak, DS 3 to piękna rzecz. Szczególnie ten nowy. Wprawdzie linia auta nie uległa zmianie, ale te detale? Przeprojektowany, ogromny grill o charakterystycznym dla marki kształcie, nowe lampy z diodami LED, dodatkowe diody do jazdy dziennej wkomponowane w zderzak i wreszcie sporo chromów podkreślających prestiż tego ostrego ?malucha?.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Jako że nigdy nie ma tak, iż wszystko jest pięknie, to trzeba dodać, że tył nie jest? Jedynym wyróżniającym się elementem są designerskie lampy. Reszta, w mojej opinii, nudna aż do bólu. Nawet dyfuzor i lotka nad tylną szybą sprawiają wrażenie przyklejonych na siłę. Krótko mówiąc, zadek ?deesa? sprawia wrażenie, jakby designerzy z PSA przestraszyli się, że nagle będą? zbyt innowacyjni i odpuścili. Szkoda, bo cała reszta auta jest ?prima sort?. Linia boczna – stylistyczny majstersztyk. Dach, dzięki sporym przeszkleniom i ciemnym szybom wygląda jakby zawisł w powietrzu. Do tego pomalowany w kontrastującym kolorze bardzo kojarzy auto z motosportem. Ponadto, 18-calowe koła i klamki żywcem wyjęte z poprzedniej epoki nadające autu wiele stylu.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

? i we wnętrzu
We wnętrzu trudno przyczepić się do czegokolwiek. Jest i elegancko, i sportowo, i? pięknie. Nieczęsto zdarza mi się użyć aż tylu przymiotników, ale w przypadku tego francuskiego cacuszka po prostu warto. Deska rozdzielcza jest bardzo sportowa. Głębokie tunele zegarów w srebrnych obwódkach otoczone plastikiem bardzo dobrze udającym karbon kojarzą się z motosportem. W podobnej tonacji utrzymano design panelu środkowego. Kabinę wykończono w stylu Premium. To oznacza dobre materiały i porządne spasowanie. Skóra, miękkie plastiki, alcantara i pieczołowity montaż wszystkich tych puzzli robią bardzo dobre wrażenie. Znajdziemy tu także sporo szarości, ale przyjemnych dla oka i nie nużących nawet przy długim obcowaniu.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Komfort podróżowania zależy od tego, gdzie siedzimy. Fotele przednie są idealnie dobrane nawet na długie trasy. Tylna kanapa w sumie też, choć tu osobom o dłuższych kończynach może być mniej komfortowo. Za to wsiadanie do tyłu, pomimo 3-drzwiowego nadwozia, jest zaskakująco wygodne. Dostęp do drugiego rzędu ułatwia przede wszystkim długość „skrzydeł”.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Bagażnik, jak na komfortowe auto segmentu B, należy uznać za wystarczający. Prawie 290 litrów w konfiguracji 5-osobowej i 980 litrów przy złożonej tylnej kanapie. Szału nie ma, ale zapakować się można bez większych problemów.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Technologia
Pod maską testowego DS 3 pracował benzynowy, doładowany, 3-cylindorwy motor PureTech, nagrodzony niedawno mianem Silnika Roku. Jednostka o pojemności 1,2 litra i mocy 110 KM jest dla niewielkiego DS-a idealna. Swoją moc uzyskuje przy 5500 obrotach, a maksymalny moment obrotowy, czyli 205 Nm. – już od 1500 obrotów. To pozwala na niezłą frajdę za kółkiem. Nawet automatyczna, sześciobiegowa skrzynia go nie ?zamula?. Jeśli już o niej wspomniałem, to warto dodać, że działa szybko i precyzyjnie.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Silnik pozwala na osiągnięcie około 190 m/h prędkości maksymalnej i przyspieszenie 0-100 km/h w 9,5 sekundy. W małym, typowo miejskim aucie takie parametry robią dobre wrażenie. Dla tych, którzy lubią ostrzej, DS ma kilka innych propozycji silnikowych… Zgodnie z obowiązującą linią eko, silnik PureTech jest wyposażony w system Start&Stop pozwalający, przynajmniej teoretycznie, na oszczędzanie paliwa. Poza tym, mały DS ma w standardzie omalże wszystko, co uprzyjemnia jazdę i sprawia, że jest ona bezpieczniejsza.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Wrażenia z jazdy
Chwaliłem już prowadzenie DS 3? Nie? To czynię to niniejszym? Otóż, 110 KM i 205 Nm. pozwala autu na dość spontaniczną reakcję na głębsze wduszenie pedału gazu. I rzecz w tym, aby nadążył za nim układ kierowniczy. I? nadąża. Jest przy tym tak bezpośredni, że przywołuje radość z jazdy jaką daje gokart! Z tym że DS jest zdecydowanie bardziej wygodny?

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Tytuł Silnika Roku dla jednostki PureTech nie był na wyrost. Przynajmniej z ekonomicznego punktu widzenia. I choć dane producenta (4,7 litra średnio, 5,9 w mieście i 4 w trasie) można włożyć między bajki, to w realu nie jest jakoś specjalnie dużo: 6,9 litra w mieście, 4,7 w trasie i 5,4 w cyklu mieszanym robi lepiej niż dobre wrażenie? Z kolei zawieszenie małego DS-a jest dość sportowe. Innymi słowy, akceptowalnie twarde. Jest bardziej sprężyście niż byśmy się spodziewali, ale też bardziej komfortowo niż moglibyśmy przypuszczać. Innymi słowy, jazda po dziurach nie boli, ale? przyjemnie nie jest!

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Okiem przedsiębiorcy
DS 3 do tanich, niestety, nie należy. Producent za podstawowy wariant ?winszuje” sobie około 63 tys. złotych. Najdroższą wersję wyceniono na mało realne 128 tysięcy! Zważywszy na wyposażenie i własności jezdne, to cena z górnej granicy akceptowalności. Poza tym, według PSA marka DS jest marką premium. Jeżeli jest nią też wśród klientów, ceny są w porządku. Jeżeli jeszcze nie, to firma może mieć niejaki problem.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Jak sfinansować zakup? Poprzez Citroen Bank. W ofercie znajdziemy kredyt bez wpłaty własnej i okresem umowy od 6 do 86 miesięcy. W przypadku leasingu, dealerzy podchodzą do ewentualnych przedsiębiorców bardzo indywidualnie. Da się więc wynegocjować całkiem dobre warunki. Wpłata własna w przypadku leasingu wynosi minimum 10% wartości, a okres trwania umowy leasingowej może trwać do 60 miesięcy.

DS 3 1.2 PureTech
DS 3 1.2 PureTech

Podsumowanie
Jednoznacznej oceny DS3 nie będzie. Bo to auto jest niczym gadżet. Ładny, ale gadżet. A z gadżetami jest tak, że albo są przydatne albo?

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Z DS-ami to jest tak, że są przede wszystkim ładnie i drogie. Także zgadzam się z podsumowaniem, że bliżej im do gadżetu pasującego, np. do damskiej torebki. Z powodu ceny prawdopodobnie nie przyjdzie nam często tego auta dostrzec na ulicy.

  2. Wygląda świetnie, ale tył psuje wszystko… Szkoda, że chcą aby był to produkt premium. Myślę, że dużo nie naoglądamy się tego modelu na naszych drogach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kupujemy opony. Jak nie przepłacić?

Cristiano Ronaldo kupił nowe auto!