Autostrady należą do najszybszych odcinków drogowych. To jednak nie oznacza, że ruch na nich nie może być z jakichś powodów spowolniony.
W takich sytuacjach reakcja kierowców, którzy dojeżdżają do zatoru musi być bardzo szybka – konieczne jest bowiem nagłe wytracenie wysokiej prędkości. Niektórzy jednak nie zawsze orientują się na czas. Krótko pisząc, dochodzi do zagapienia albo ludzkiej nieuwagi.
I tak też było tym razem. Kierowca czarnego pojazdu w ostatniej chwili odbił i tylko otarł się o sąsiadujący pojazd. Niestety, nie zdołał wyhamować przed kolejnymi i brawurowy slalom się skończył – doszło do potężnego zderzenia. Na szczęście nikt nie zginął. Pamiętajcie, by zawsze skupiać się na prowadzeniu samochodu, by nie miały miejsca takie historie (start od 0:35):