w

Aston Martin DBX oficjalnie

W końcu do tego doszło – po wielu miesiącach podgrzewania (i studzenia) atmosfery, brytyjska marka pokazała swojego pierwszego SUV-a w historii. Oto DBX bez tajemnic.

Trzeba przyznać, że design jest bardzo efektowny. Pas przedni z wąskimi reflektorami i dużym grillem robi świetną robotę. Imponuje też obły tył z listwą świetlną. Z profilu jednak widać, że zderzak jest wyraźnie cofnięty względem klapy bagażnika. Wygląda to dość… nietypowo. Sylwetce nie brakuje jednak sportowego charakteru, dlatego projektantom udało się przenieść ducha marki w nowe szaty.

Wnętrze nawiązuje oczywiście do innych aut Aston Martina, co oznacza świetne materiały, bardzo masywny kokpit i sporą liczbę przycisków. Z pewnością nikogo nie zaskoczy panel multimedialny z gładzikiem, który został przeszczepiony z Mercedesów. Wskaźniki są natomiast cyfrowe. Podejrzewamy, że w kabinie wystarczy miejsca dla czterech dorosłych osób. Bagażnik ma pojemność aż 823 litrów.

Pod maską można przypomnieć sobie o AMG… Mieszka tam 4-litrowe biturbo zdolne generować 550 KM i 700 Nm momentu obrotowego. To tzw. miękka hybryda, w której silnik benzynowy współpracuje z instalacją elektryczną 48V. Za przekazywanie mocy odpowiada 9-biegowy automat. W takiej konfiguracji, SUV Aston Martina rozpędza się do pierwszej setki w 4,5 sekundy. To naprawdę świetne rezultat, biorąc pod uwagę masę pojazdu wynoszącą aż 2245 kg.

Ile kosztuje nowość brytyjskiej marki? Póki co poznaliśmy niemiecką cenę. Ofertę otwiera kwota 193 500 euro. Sporo, ale chętnych na pewno nie zabraknie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lexus LC 500 Convertible oficjalnie

Alfa Romeo Giulia i Stelvio – delikatne odświeżenie