Przepuszczanie innych kierowców jest dla niektórych urazą ambicji, godności i honoru… Tak, tak, to nasza mentalność i dziwne podejście do innych użytkowników dróg.
Wydawać by się mogło, że wyjątek stanowią pojazdy uprzywilejowane, które powinny być przepuszczane z automatu. W tym przypadku wszyscy raczej zgodnie zjeżdżają im z drogi. Zdarzają się jedyne przypadki zagapienia, zapomnieniu o spojrzeniu w lusterka lub zwykłej paniki pomieszanej z bezradnością, gdy z tyłu zbliża się coś na włączonych „kogutach”…
To jednak nic, przy tym tureckim kierowcy czarnej limuzyny, który z niewiadomych powodów blokował karetkę. Robił to świadomie, bo zajeżdżał drogę wtedy, gdy uprzywilejowany pojazd zmieniał pas. Za takie zachowanie powinien być wyrok. Zobaczcie sami: