Wymuszenie pierwszeństwa to jedna najczęstszych przyczyn wypadków i kolizji drogowych. Niestety, liczba takich zdarzeń nie maleje w gwałtowny sposób, a powinna, bo istnieje mnóstwo kampanii, które mają za zadanie edukować w tym zakresie.
Kierowcy wciąż jednak lekceważą przepisy i nie zachowują ostrożności na drodze – nawet ci zawodowi. Tak też było tym razem w mieście Guelph w Ontario (Stany Zjednoczone). Kierowca autobusu zagapił się lub stwierdził, że zdąży wjechać na skrzyżowanie. Efekt był jednak taki, że zapaliło się czerwone i nie powinien przekraczać sygnalizatora.
Niestety, w tym samym czasie na prostopadłej ulicy znalazł się kierowca Tesli. Doszło więc do zderzenia. Na szczęście nikt nie zginął. Zobaczcie to: