No cóż, głupota to element życia każdego człowieka. Obcowanie z nią ma często poważne skutki.
Przykładów można szukać naprawdę wszędzie, ale najlepszy „przypłynął” do nas z USA. Amerykański futbolista, Greg Hardy, miał przed sobą kompletnie zalane skrzyżowanie. Stwierdził jednak, że jego Bentley da sobie z nim radę. Może myślał, że kupił Continentala „Amfibia Edition”? Tego nie wiemy…. Jasne jest tylko to, że rozpędzone, piękne coupe, wbiło się wodę jak w masło, po czym… zgasło, bo ta niezwykła ciesz dająca życie dostała się do silnika, a nawet wnętrza. No i tak skończyło się ta smutna historia, w której ucierpiał cenny samochód. A co z właścicielem? Niestety, głupota nie boli…
Źródło: WCF