Wojciech Krzemiński
Mocne zdenerwowanie nie jest najlepszym doradcą. Decyzje podejmowane pod jego wpływem często okazują się nie tylko złe, ale też śmieszne i dziwne zarazem.
Kolejny tego przykład przywędrował do nas z Baltimore (Stany Zjednoczone). Pewien zdenerwowany starszy Pan o słusznych gabarytach uczepił się przedniej części szkolnego busa. W ten sposób podróżował kilkaset metrów uderzając w maskę i próbując na kierowcy wymusić otwarcie drzwi. Przyczyny nie są znane. Niestety materiał jest dość krótki i trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski.
Duże prawdopodobieństwo, że osoba prowadząca żółty pojazd czymś podpadła (np. zajechała drogę), ale nie ma 100-procentowej pewności. Tak czy inaczej wspinanie się na autobus i straszenie dzieciaków nie jest najlepszym rozwiązaniem. Za ten wyczyn Amerykanin został aresztowany. Zobaczcie sami:
