w

Zakaz wjazdu dla Tesli w Chinach. Elon Musk wróży jeszcze większe kłopoty

Zakaz wjazdu dla Tesli w Chinach
Zakaz wjazdu dla Tesli w Chinach. Elon Musk wróży jeszcze większe kłopoty

Zachodni przemysł motoryzacyjny budzi się z marazmu i zaczyna sobie uświadamiać, do czego wkrótce dojdzie, jeśli nie pojawią się skuteczne bariery prawne.

Renomowane marki chciały za wszelką cenę ograniczyć koszty i przeniosły swoje fabryki do Chin – jakby nie wiedziały, że to sprowokuje spore zagrożenie. Po latach dobrobytu nadszedł czas na zderzenie ze skutkami. Zakaz wjazdu dla Tesli to tylko drobny szczegół w tym całym przedsięwzięciu.

Jeżeli kluczowi producenci inwestują mnóstwo pieniędzy w tym ogromnym, komunistycznym państwie, to muszą zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Tworząc tam swoje technologie i produkty, wystawili się na świecznik.

Chiny w końcu nauczyły się kultury motoryzacyjnej szeroko pojętego Zachodu. Dziś wytwarzają samochody na tym samym poziomie, co Europa i Stany Zjednoczone. Różnica polega na tym, że robią to taniej. Gdy nie mogą poradzić sobie z jakimś rozwiązaniem, po prostu je wykupują lub zlecają innemu podmiotowi. I tak, krok po kroku, zaczynają być coraz większym konkurentem, który wkrótce pokaże siłę.

Na tym etapie nie ma już mowy o tym, by ich powstrzymać „zdrową” konkurencją. Krótko mówiąc, pragmatyczni Europejczycy, którzy muszą płacić coraz więcej za wszystko, będą wybierać chińskie auta, mimo mniejszej renomy – z powodów czysto ekonomicznych. I trudno się temu dziwić.

Zakaz wjazdu dla Tesli w Chinach

Nie jest tajemnicą, że przy tych wszystkich zależnościach gospodarczych trwa walka między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Wbijanie szpilek i szukanie zagrożeń na różnych frontach to dziś standard.

Zakaz wjazdu dla Tesli jest tego przykładem. Dotyczy coraz większej liczby lokalizacji, które w mniejszym lub większym stopniu są powiązane z chińskim rządem. Dla przykładu, jedno z chińskich lotnisk wprowadziło całkowity zakaz wjazdu posiadaczom Tesli. Powodem ma być zagrożenie pozyskiwania informacji geograficznych i krajobrazowych, które miałyby trafiać do systemu amerykańskich aut.

>To chińskie coupe ma 1287 KM. Przyspiesza do setki w 2 sekundy!

Jak podają amerykańskie media, liczba obiektów, w których obowiązuje zakaz wjazdu dla Tesli gwałtownie wzrosła w 2023 roku. Wśród nich są m.in.: centra kulturalne, tereny operatorów autostrad, agencje władz lokalnych i wspomniane miejsca powiązane z władzą.

Użytkownicy samochodów tej marki są informowani o zakazie z wyprzedzeniem (na przykład przed jakimś organizowanym wydarzeniem). To jednak nie zmienia faktu, że jest to dla nich utrudnienie. Efektem pośrednim będzie oczywiście zniechęcenie do produktów Tesli.

Elon Musk obawia się chińskiej konkurencji

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie doskonale wie, do czego wkrótce dojdzie. I tak naprawdę te wszystkie chińskie blokady niczego tu nie zmienią. Mówiąc wprost, chińskie marki samochodowe pokonają zachodnich rywali, jeżeli nikt w Europie i Stanach Zjednoczonych ich nie powstrzyma.

Elon Musk odniósł bardzo duży sukces na rynku motoryzacyjnym, ale rozumie na czym polega fenomen azjatyckiego przemysłu. Już w 2023 roku tylko o krok wyprzedzał koncern BYD w produkcji aut elektrycznych. Przewidywania na 2024 rok są mało optymistyczne. Chińczycy wyprzedzą Teslę – i to ze sporym naddatkiem.

Zakaz wjazdu dla Tesli w Chinach
Chińskie marki już produkują auta na poziomie europejskim

Amerykanin udzielił wywiadu dla Reuters, w którym bezpośrednio stwierdził: „Jeśli nie zostaną ustanowione żadne bariery handlowe, w dużym stopniu zniszczą one większość innych firm samochodowych na świecie”.

Istnieją zwolennicy takiego scenariusza. Dlaczego? Chodzi o obniżkę cen. Pamiętajmy jednak, że Chińczycy mogą rywalizować „na stracie” bo ich na to stać. Gdy pozbędą się rywali z Europy i Stanów Zjednoczonych, będą narzucać takie ceny, jakie im się podobają.

Krótko mówiąc, nie jest to dobry scenariusz, ale to politycy, lobbyści i producenci renomowanych firm są sami temu winni. To wszystko było do przewidzenia co najmniej dwie dekady temu. Niestety, chęć szybkiego zysku zaślepiła cele długoterminowe.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes-AMG CLE 53 4MATIC

Sportowe coupe Mercedesa już w salonach. Naszykuj pół bańki

Nowa Skoda Kodiaq

Nowa Skoda Kodiaq już w polskiej ofercie. Bez dwustu nie podchodź