w

Wszechstronne auto za 50 tysięcy złotych. Diesel i benzyniak w ofercie

Peugeot Partner
Wszechstronne auto za 50 tysięcy złotych. Diesel i benzyniak w ofercie

Kupno samochodu bywa sztuką kompromisu. Dotyczy to zarówno rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Niektóre modele potrafią jednak połączyć różne cechy, co zwiększa ich użyteczność.

To wszechstronne auto za 50 tysięcy złotych może być tego przykładem. Oczywistym jest, że nie zasługuje na miano idealnego, ale jeżeli ktoś oczekuje konkretnych właściwości i nie musi popisywać się przed sąsiadem, to powinien poznać je bliżej.

Tak, w tym przypadku design jest kwestią drugo-, a nawet trzeciorzędną. Peugeot Partner drugiej generacji, bo o nim mowa, nie przyspiesza bicia serca i nie zwraca na siebie uwagi. Na parkingu nikt nie spojrzy na niego z zazdrością, ale każdy, kto użytkował ten pojazd wie, czym jest pakowanie bez wyrzeczeń.

Auto za 50 tysięcy złotych
Peugeot Partner

Zacznijmy jednak od wspomnianej stylistyki, która nie porywa, ale trudno ją również przesadnie krytykować. Pudełkowate nadwozie nie dało za wielu możliwości projektantom, ale ładnie wkomponowane elementy oświetlenia oraz przycięte wierzchołki bocznych szyb prezentują się całkiem nieźle.

Bardzo dużą zaletą francuskiego kombivana są tylne drzwi przesuwne. Ułatwiają dostęp do drugiego rzędu i przydają się w ciasnych miejscach (wąskie ulice, parkingi podziemne). Gwoli ścisłości, bazowy Partner ma 438 centymetrów długości oraz 181 centymetrów szerokości. Wariant przedłużony oferuje 463 centymetrów długości przy tej samej szerokości.

Praktyczne auto za 50 tysięcy

Jak już wspomnieliśmy, dostęp do kabiny jest bardzo wygodny. Przednie drzwi otwierają się na tyle szeroko, że nawet koszykarz nie będzie miał problemów z wejściem do środka. Fotele osadzono wysoko, a pozycja jest raczej krzesełkowa, choć same siedziska nie budzą zastrzeżeń – są wystarczająco miękkie i w lepszych wersjach nieźle wyprofilowane. Zakres regulacji pozwala dobrać przyzwoitą pozycję.

W drugim rzędzie jest mnóstwo przestrzeni – w każdą ze stron. Co ciekawe, każde z trzech miejsc ma tę samą szerokość, co umożliwia komfortową jazdę z kompletem pasażerów na pokładzie. A to naprawdę rzadkość we współczesnych samochodach o tych gabarytach.

Peugeot Partner
Peugeot Partner

Należy w tym miejscu dodać, że auto było dostępne również w wersjach siedmioosobowych. Dwa ostatnie siedzenia nie chowały się w podłodze bagażnika. Można je było wyciągać, ale wymagało to użycia sporej siły.

Kokpit ujawnia użytkowy charakter pojazdu, ale nie robi tego w sposób wulgarny. Krótko mówiąc, plastiki są twarde, ale starannie spasowane, a sam projekt jest całkiem przyjemny w obyciu. Niektóre odmiany oferują dwukolorowe połączenia i liczne dekory. Co ważne, materiały są łatwe do wyczyszczenia.

Peugeot Partner - wnętrze
Peugeot Partner

Zegary mają bardzo prostą formę. Nie ma tu żadnej cyfryzacji. Tak naprawdę jest jedynie niewielki wyświetlacz komputera pokładowego. Kierownica? Najprostsza z możliwych, pozbawiona przycisków (poza klaksonem).

Na podszybiu znalazł się większy wyświetlacz odpowiedzialny za multimedia. To także nieskomplikowany element, który został zintegrowany z radioodtwarzaczem. Niżej znalazł się panel klimatyzacji, najczęściej manualnej.

>Peugeot Rifter 1.5 BlueHDi Allure – Pełne wykorzystanie przestrzeni

Ergonomia zasługuje na czwórkę z plusem. Przyzwyczaić trzeba się jedynie do przycisków od sterowania szybami, które zostały osadzone centralnie – tuż obok drążka zmiany biegów. To jednak drobiazg. Przypomnijmy, że w modelu 206 też były osadzone pomiędzy fotelami.

Peugeot Partner - bagażnik
Peugeot Partner

Bagażnik to też bardzo istotna wartość tego modelu. W konfiguracji pięcioosobowej oddaje do dyspozycji 675 litrów. I to widać. Nie ma tu za wielu praktycznych rozwiązań (poza wnęką i solidną półką), ale regularne kształty umożliwiają pełne wykorzystanie miejsca.

Do listy zalet należy dopisać bardzo duży otwór i nisko poprowadzony próg załadunku. Przewożenie tym autem to czysta przyjemność. Warto dodać, że jego ładowność sięga 680 kilogramów. To auto za 50 tysięcy złotych może więc pełnić rolę zarówno firmową, jak i rodzinną.

Dostępne silniki

Druga generacja tego modelu była oferowana z silnikami Diesla i benzynowymi. Co ciekawe, wszystkie posiadały tę samą pojemność: 1,6 litra. Które z nich są warte polecenia? Wbrew pozorom, nie wszystkie.

Żaden nie oferuje wybitnych osiągów, dlatego kwestie dynamiki nie mają tu wielkiego znaczenia. Wolnossące benzyniaki o mocach 90 i 109 koni mechanicznych to rozsądny wybór. Są proste i trwałe. Nie kryją żadnych tajemnic przed mechanikami.

Auto za 50 tysięcy złotych
Peugeot Partner

Z kolei benzyniaki z rodziny VTi są mniej pożądane na rynku. Częściej mają awarie, co bywa związane z osprzętem (turbina, rozrząd).

Jeżeli chodzi o diesle, to trzeba liczyć się z obecnością filtru FAP – w każdej wersji. Tutaj najlepiej postawić na jednostkę o mocy 90 lub 115 koni mechanicznych. Wbrew pozorom, całkiem nieźle radzi sobie z masą auta, co jest zasługą godnego momentu obrotowego (215-260 niutonometrów, w zależności od wersji). Najżwawszy Partner osiąga setkę w 12,5 sekundy i rozpędza się do 173 km/h. Zużywa przy tym około 6 litrów w cyklu mieszanym.

Jednostka 75-konna to propozycja dla tych, którzy raczej nie wyjeżdżają z miasta. Jest po prostu bardzo słaba, jak na te gabaryty i ładowność samochodu. O wyprzedzaniu ciężarówki na zwykłej drodze krajowej lepiej zapomnieć.

Miękkość w cenie

Nie jest tajemnicą, że Peugeot Partner drugiej generacji oferuje przeciętne właściwości jezdne. Układ kierowniczy jest „miękki” i daleki od sportowej precyzji, a zawieszenie pozwala na wyraźne przechyły nadwozia. Jeśli jednak ktoś nie szuka pojazdu do dynamicznej jazdy czy agresywnego pokonywania zakrętów, to naprawdę trudno mówić o problemach w tej kategorii.

Francuski kombivan prowadzi się bardzo przyjaźnie. Jest komfortowy i mimo użytkowego charakteru przyzwoicie tłumi nierówności. Przy wyższych prędkościach można odczuć, że wyciszenie nie jest najlepsze, ale to typowe dla aut z takim nadwoziem.

Bardzo dużą zaletą auta jest widoczność – na wszystkie strony. Nie ma najmniejszego problemu z manewrowaniem. Partner tak naprawdę jest mniejszy, niż się wydaje. Parkuje się nim znacznie łatwiej, niż kompaktowym sedanem. Krótkie zwisy i duże przeszklenia mają tu kluczowe znaczenie.

Co oferuje takie auto za 50 tysięcy złotych?

W tym budżecie mieszczą się praktycznie wszystkie wersje, jakie były oferowane w drugiej generacji modelu. Auto za 50 tysięcy złotych może być w tym przypadku furgonem lub kombivanem w wersjach krótkich albo przedłużonych.

To samo dotyczy silników. Trzeba jednak dodać, że na rynku wtórnym dominują diesle. Znalezienie 5- lub 6-letniego egzemplarza z przebiegiem do 150 tysięcy kilometrów oraz bezwypadkową, w pełni polską historią nie stanowi problemu.

Samochód za 50 tysięcy
Peugeot Partner

Peugeot Partner to samochód, który w tygodniu może pomagać w pracy, a na weekend lub wakacje zabrać całą rodzinę z ekwipunkiem bez żadnych wyrzeczeń. Do tego auta mieści się wszystko, co jest potrzebne – nawet wózki.

Przestrzeń, prosta konstrukcja i dobrze znane silniki to największe zalety tego auta. Wady? Nie prowadzi się wybitnie, a do tego oferuje ograniczoną dynamikę. Jest to zatem propozycja dla kierowców o spokojnym stylu jazdy.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pick-up Audi

Pick-up Audi? Teoretycznie to możliwe

Rolls-Royce

Rolls-Royce będzie miał tylko elektryczne modele już za kilka lat