Pierwsze skojarzenia z Wołgą? Czarny lakier i mafia ze Wschodu. Czasy jednak się zmieniają…
Wizerunek tej marki z lat 70. i 80. nie ma już siły przebicia. Trudno się temu dziwić, ale warto pamiętać, że były to auta luksusowe, jak na tamte czasy. Dziś Wołga praktycznie przestała istnieć. Kilka lat temu podejmowano próby wskrzeszenia, ale nie były to samodzielne projekty.
W sieci pojawiła się ostatnio wizualizacja Wołgi przyszłości, która została przygotowana przez niezależnego stylistę – Alexandra Shtorma. I nie ma ona nic wspólnego z designem pamiętającym Żelazną Kurtynę. Auto ma bardzo ciekawe proporcje, które tworzą oryginalną sylwetkę. W oczy rzuca się nisko poprowadzona linia dachu i wąski pas przeszkleń bocznych. Interesująco prezentuje się również oświetlenie – zarówno przednie, jak i tylne. Nie mogło oczywiście zabraknąć chromowanych uzupełnień. Summa summarum, chętnie zobaczylibyśmy taką Wołgę na drogach.