Do tej dziwnej sytuacji doszło w mieście Zhenjiang znajdującym się we wschodniej części Chin.
Pewien kierowca stwierdził, że szkoda czasu na szukanie miejsca parkingowego pod sklepem. Postanowił więc wjechać swoim nowym Smartem Fortwo do środka… Spanikowany kasjer podbiegł szybko do okna pojazdu i przyniósł to, co nietypowy klient sobie właśnie zażyczył. Widać jednak, że sprzedawca chciał jak najszybciej wykonać wszystkie czynności, by auto wyjechało z budynku. Po dokonaniu płatności, kierowca opuścił sklep nie wyrządzając żadnych szkód. Trudno jednak uznać ten „manewr” za dobrą formę oszczędzania czasu. Nie próbujcie tego w domu! A teraz zobaczcie opisane nagranie, bo jest warte poświęcenia kilkudziesięciu sekund: