Niemiecki przedstawiciel segmentu B doczekał się kuracji odmładzającej. Na jakie nowości możemy liczyć?
Volkswagen Polo 2021 został wyraźnie zmodyfikowany pod względem stylistycznym. Pas przedni zyskał nowe reflektory, które mają teraz nieco bardziej finezyjny kształt. Pojawił się również przeprojektowany grill, który sąsiaduje z unowocześnionym zderzakiem.
Co ciekawe, jeszcze większe zmiany dotyczą tylnej części karoserii. Tutaj pojawiły się o wiele większe lampy zachodzące na klapę, którą ozdobiono znaczkiem producenta i nazwą modelu. Dzięki tym zabiegom, mieszczuch z Wolfsburga nawiązuje do najnowszego Volkswagena Golfa.
Największe zmiany we wnętrzu Polo dotyczą konsoli środkowej. Pojawiły się na niej nowe instrumenty. Na szczycie zagościł w pełni dotykowy ekran multimedialny pozbawiony fizycznych przycisków. Pod nim zagościł natomiast wciąż niezależny, ale też dotykowy panel klimatyzacji. Zegary natomiast mogą być oczywiście cyfrowe – tak jak do tej pory.
W gamie jednostek napędowych na pewno pozostaną 1-litrowe silniki TSI (95-110 KM). Przyszłość silnika 1.5 TSI (150 KM) stoi raczej pod znakiem zapytania, podobnie zresztą jak 1.0 MPI (80 KM). Niewykluczone, że spalinowe konstrukcje otrzymają wsparcie elektryczności (miękkie hybrydy). Oficjalny debiut tego modelu powinien nastąpić jutro.