Niemiecki pick-up doczeka się wkrótce nowej generacji. Nie będzie to jednak model niezależny.
Volkswagen Amarok 2022 będzie bliźniaczą konstrukcją Forda Rangera, którego poznaliśmy kilka miesięcy temu. Producent oznajmił, że było to jedyne rozwiązanie, by doszło do kontynuacji generacyjnej. Inaczej ten model zostałby wycofany.
Do sieci trafiły grafiki komputerowe i wstępne szkice, ale wiemy, że samochód jest już stylistycznie gotowy. Właśnie dlatego niezależny projektant z Rosji postanowił pokazać, jak ten samochód może wyglądać.
Znana linia nadwozia
Pick-upy mają proste, wręcz oczywiste sylwetki, dlatego nie sposób oczekiwać rewolucyjnego nadwozia. Autor projektu wykorzystał oczywiście Rangera jako podstawę i zmodyfikował front w stylu znanym dla niemieckiej firmy.
Trzeba przyznać, że wyszło naprawdę dobrze. Efekty jego pracy mogą być bliskie oryginału. Pas przedni zdobią kafelkowe reflektory, które zostały połączone świetlną listwą biegnącą przez grill. wzorem innych modeli tej marki.
Zobacz także: Ford Ranger 2022 oficjalnie. Nowy design i wielkie ekrany we wnętrzu
Nie zabrakło również masywnego zderzaka, relingów, dodatkowych osłon chroniących dolne partie karoserii, nakładek progowych, czy mocowań. Summa summarum, tak wyglądający Volkswagen Amarok 2023 miałby szansę na sukces.
Czego należy spodziewać się pod maską? Podejrzewamy, że uda się utrzymać jednostkę TDI, najpewniej dwulitrową. Niewykluczone, że pojawi się także odmiana R, która otrzyma jej topowy, 245-konny wariant.
Wnętrze zostanie oczywiście przejęte w dużym stopniu z Rangera. Volkswagen Amarok 2023 nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery, ale zostanie zaprezentowany jeszcze w tym roku.