Niedostosowanie prędkości do warunków, pojazdu i umiejętności to częsta przyczyna wypadków. Przekonali się o tym dwaj obywatele Kirgistanu (Azja Środkowa), którzy skończyli jazdę na betonowym filarze.
Kierowca stracił panowanie nad autem podczas wyprzedania. Obróciło go tyłem do kierunku jazdy, co zapobiegło niewątpliwej śmierci obu osób znajdujących się w kabinie. Warto dodać, że pasażer również znajdował się z przodu. Gdyby było inaczej, z pewnością nie miałby szans na przeżycie.
Samochód stał się bowiem krótszy o niemal połowę. Drugi rząd praktycznie przestał istnieć. Obaj mężczyźni trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami – ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. Moment wypadku zarejestrował dron, który… był przygotowywany do materiału ślubnego…