w

Ten Volkswagen Golf V imponuje mocą. Na niemieckiej autostradzie trudno go dogonić

Volkswagen Golf V
Ten Volkswagen Golf V imponuje mocą. Na niemieckiej autostradzie trudno go dogonić

Stary, niemiecki kompakt z Wolfsburga raczej nie jest obiektem westchnień fanów motoryzacji. Niektóre sztuki mogą jednak stanowić wyjątki.

Ten Volkswagen Golf V wydaje się dobrym przykładem. Z pewnością istnieje spore grono kierowców, którzy chętnie zasiedliby za sterem takiego pojazdu. Warto od razu zaznaczyć, ze nie jest to seryjny egzemplarz.

Zanim jednak o tym konkretnym aucie, warto zerknąć na dane techniczne seryjnego modelu. W topowej wersji, czyli R32, która dysponowała silnikiem 3.2 VR6, oddawał do dyspozycji 250 koni mechanicznych i 320 niutonometrów. Były to pokaźne wartości w czasach jego świetności. Topowa konfiguracja osiągała setkę w 6,2 sekundy i pozwalała rozpędzać się do 250 km/h.

Volkswagen Golf V – materiał na sleepera

Prezentowana sztuka dysponuje mniejszym silnikiem. To benzynowa jednostka o pojemności 2,5 litra. Różnicę stanowi jednak doładowanie. Jakieś skojarzenia? No jasne, że Audi RS3. To pięciocylindrowa konstrukcja od kuzyna z Ingolstadt. Do dziś jest montowana we flagowej wersji tego auta. Wyróżnia się nie tylko dużą mocą, ale też genialnym brzmieniem.

W tym przypadku użytkownik ma do dyspozycji aż 420 koni mechanicznych i 480 niutonometrów. To wręcz absurdalna moc przy tych gabarytach i masie. Warto dodać, że silnik kręci się do 6800 obrotów.

>Nowy Volkswagen Tiguan bez tajemnic. Diesel pozostał w ofercie, wszyscy będą szczęśliwi

Różnicę między tym modelem a Audi RS3 stanowi napęd. O ile w kompakcie premium mamy układ quattro, o tyle tu cały potencjał trafia na oś przednią. Tak, ponad 400 koni kierowane jest na dwa koła. I to jest wyraźny problem.

Volkswagen Golf V
Duży potencjał to efekt zamontowania silnika z Audi RS3

Złapanie przyczepności podczas ruszania „pełną parą” wydaje się wręcz niemożliwe. Część mocy „ucieka”, co powoduje raczej przeciętny wynik przyspieszenia do setki. Według pomiarów użytkownika, sprint do 100 km/h trwa 6 sekund. Nie jest to imponująca wartość. Aktualnie oferowany Golf R, który jest o 100 koni mechanicznych słabszy robi to o ponad sekundę szybciej.

Wskazówka prędkościomierza nabiera płynności wraz z prędkością. Prawdziwe możliwości można dostrzec powyżej 80 km/h, gdy uda się już przenieść całą moc na asfalt. Zresztą, sami zobaczcie:

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tesla Model Y

Badania dowodzą, że upał wpływa na auta elektryczne. Zasięg i żywotność baterii w dół

Mercedes-Benz GLC

Niemiecki SUV został udoskonalony. Jego diesel pozwala unikać stacji przez 1000 kilometrów