Nie jest tajemnicą, że chińskie marki samochodowe rozwijają się w błyskawicznym tempie i zaczynają zwiększać swoje udziały w Europie.
Tym razem jednak mamy dla Was model z innego państwa tego kontynentu. ten azjatycki SUV ma liczne argumenty, by konkurować z najlepszymi w swoim segmencie. Dla Polaków jest praktycznie nieznany, co nie oznacza, że nie cieszyłby się zainteresowaniem w naszym kraju.
Zacznijmy od tego, że prezentowane auto to SUV Coupe należący do segmentu E. To oznacza, że jego potencjalni rywale to BMW X6, Mercedes-Benz GLE Coupe i Audi Q8. Krótko mówiąc, zacne i mocne grono.
Azjatycki SUV z dużym potencjałem
Nie ma wątpliwości, że to model klasy premium. Do tego świetnie wyglądający. Genesis GV80 Coupe, bo właśnie o nim mowa, łączy elegancję z muskularnością – i to wszystko w minimalistycznej, bardzo spójnej formie.
Największym wyróżnikiem jest motyw oświetlenia. Zarówno z przodu, jak i z tyłu zdecydowano się na podwójne elementy, które tworzą indywidualny charakter stylistyczny. Jak widać, niekiedy najprostsze wzory robią największe wrażenie.
Do tego dochodzą masywne błotniki i takie też zderzaki. Bardzo fajnie prezentuje się również duży grill o ładnej fakturze. Lekko sportowego sznytu dodają natomiast dwa tylne spojlery, które sąsiadują z mocno pochyloną szybą.
>Genesis X Convertible Concept. Tego potrzebują Europejczycy!
A co z wnętrzem? Tutaj także jest na czym zawiesić oko. Szeroki ekran umieszczony na podszybiu łączy cyfrowe wskaźniki z multimediami. Ten motyw już dawno wprowadził Mercedes, a teraz zaczyna go stosować również BMW.
W odróżnieniu od niemieckich marek, Genesis postawił na nieco lepszą ergonomię, co uwydatnia niezależny panel klimatyzacji, a także przyciski i pokrętła funkcyjne, których jest tu kilka. Jakość materiałów nie powinna budzić zastrzeżeń, podobnie jak poziom ich spasowania.
Gama silnikowa jest przyzwoita. Podstawę stanowi 2,5-litrowy silnik z doładowaniem, który oferuje 300 koni mechanicznych i 422 niutonometry. Dla fanów większej mocy przygotowano jednostkę 3.5 V6, która oddaje do dyspozycji 375 koni mechanicznych i 530 niutonometrów.
Na szczycie oferty znajduje się natomiast hybryda oparta na tym większym silniku. Oferuje ona dokładnie 409 koni mechanicznych i 549 niutonometrów. Klienci mają więc w czym wybierać, choć na Starym Kontynencie na pewno przydałby się także trzylitrowy diesel.
Dajcie znać, czy Genesis ma oficjalne przedstawicielstwo w Polsce. z tego co wiem, to marka nie sprzedaje swoich aut w naszym kraju.
Szkoda że nie wspomnieliśmy że Genesis to marka należąca do Hyundaia – coś jak Infiniti u Nissana czy Acura u Hondy