Takie zdarzenie zawsze generują sporo znaków zapytania. Trudno bowiem uwierzyć, że do nich doszło.
Pewien mężczyzna z Tajlandii zagapił się na dłuższą chwilę podczas prowadzenia jednośladu. Przez co najmniej kilkadziesiąt metrów nie zwracał uwagi na drogę, co wydaje się wręcz mało możliwe przy takiej prędkości. W wyniku tego, skuterzysta wjechał w barierki i wylądował na asfalcie.
Pojawiają się głosy, że użytkownik jednośladu mógł zasnąć za kierownicą. Wbrew pozorom, nawet na takiej maszynie jest to możliwe – wszystko zależy od poziomu zmęczenia. Ruch na drodze był duży, ale na szczęście udało się uniknąć potrącenia. Mężczyzna doznał powierzchownych obrażeń i uszkodził swój skuter.