Fernando Alonso otworzył karuzelę transferową, która wciąż kręci się w szybkim tempie. I nic nie wskazuje na to, by się zatrzymała.
Właśnie oficjalnie potwierdzono, że Piastri dołączył do McLarena. Tym samym zostawił na lodzie Alpine. Na tym jednak nie koniec ciekawych doniesień. Pojawiły się bowiem nowe plotki na temat innego młodego talentu. Francuski kierowca F1 jest bliski zmiany zespołu!
Bohaterem kolejnych intrygujących informacji jest Pierre Gasly. To reprezentant AlphaTauri, czyli satelickiego zespołu Red Bulla. Przez moment był partnerem Maxa Verstappena, ale nie poradził sobie z wyzwaniem i ponownie trafił do słabszej ekipy. W tym sezonie nie radzi sobie za dobrze, co ma związek z bardzo przeciętnie przygotowany bolidem.
Nie jest też tajemnicą, że jego sytuacja w aktualnym zespole jest daleka od rozwojowe. Szefostwo Red Bulla nie pała do niego ogromną sympatią i raczej trudno wyobrazić sobie, że dostanie szansę za Pereza. Z drugiej jednak strony, tylko on z juniorów Czerwonych Byków ma potencjał, by zastąpić Meksykanina i ponownie spróbować dorównywać Verstappenowi.
Francuski kierowca F1 jest bliski zmiany zespołu
Tymczasem do sieci wypłynęły nowe wieści, które sugerują, że Pierre Gasly może trafić do Alpine. Francuski kierowca w rodzimej ekipie? To brzmi bardzo dobrze, szczególnie z perspektywy marketingowej. Poza tym, to naprawdę utalentowany 26-latek, który w odpowiednim samochodzie ma szanse na duże sukcesy. Już to udowadniał.
Póki co to jedynie plotki, choć w padoku pojawiają się słuchy, że AlphaTauri (a raczej Red Bull mający pełną władzę) jest już po rozmowach z Alpine i doszło do wstępnego porozumienia. Uwolnienie Gasly’ego mogłoby mu dać nowy oddech poza strukturami. To zawsze szansa na więcej.
Sytuacja Alpine z kierowcami jest gorsza, niż jeszcze dwa miesiące temu ktokolwiek przypuszczał. Wszystko za sprawą Fernando Alonso, który podpisał kontrakt z nowym zespołem. Nieświadome władze francuskiego teamu chciały na jego miejsce „wrzucić” swojego juniora, Oscara Piastriego, ale ten też zdecydował się opuścić szeregi i dołączyć do McLarena.
Alpine zostało więc z wolnym miejscem. Przymierzany do niego był Daniel Ricciardo, ale w aktualnej formie nie daje żadnej gwarancji. Gasly wydaje się pewniejszym wyborem, jeśli tylko Red Bull pozwoli mu na zmianę barw.
Z pewnością nie brakuje chętnych na ten fotel, ponieważ Alpine regularnie punktuje i znajduje się aktualnie na czwartej pozycji w klasyfikacji konstruktorów – przed McLarenem. Lista potencjalnych kandydatów jest więc długa, ale na jej szczycie jest teraz Gasly. Pozostaje więc czekać na oficjalne wieści.