Czeska marka inwestuje w sport motorowy, czego efekty widać gołym okiem. Coraz częściej jest nazywana liderką koncernu w tej ważnej dziedzinie.
To z pewnością pozytywnie wpływa na jej wizerunek. Skoda Fabia Rally2 podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej i ma szanse na rajdowe sukcesy. Właśnie odbyła się światowa premiera tego wyjątkowego pojazdu.
Projekt został oparty oczywiście na czwartej generacji kultowego modelu czeskiego producenta. Chodzi przede wszystkim o budowanie tożsamości, a nie realne powiązanie technologiczne. Pamiętajmy, że to samochód wyczynowy, a nie zabawka do miasta.
Wnętrze też nie ma za wiele wspólnego z seryjnym autem. Są tu dwa pełnoprawne fotele kubełkowe z sześciopunktowymi pasami, klatka bezpieczeństwa, panel centralny z dotykowym ekranem oraz sportowa kierownica. Warto dodać, że szyby wykonano z poliwęglanu. Ciekawostką jest konstrukcja boczna wykonana z mieszanki kewlaru, włókna węglowego i pianki, która ma pochłaniać energię podczas potencjalnego zderzenia.
Skoda Fabia Rally2 – dane techniczne
Gołym okiem widać, że nie ma żartów. Pakiet aerodynamiczny obejmuje ogromne wloty i tylne skrzydło. W porównaniu do konwencjonalnej Fabii są tu też poszerzone błotniki, przeprojektowane zderzaki, nowa maska oraz nakładki progowe.
Nie mogło zabraknąć emblematów vRS, które nawiązują do sportowych modeli Skody. Jeżeli chodzi o lakier, to producent postawił na Hyper Green, który został przejęty z modelu Enyaq Coupe iV vRS. Całość dopełniają 18-calowe felgi zintegrowane z oponami rajdowymi.
Co ciekawe, wszystkie dodatki aerodynamiczne generują dwa razy większy docisk, niż w poprzedniku. Pod maską znajduje się benzynowy silnik o pojemności 1,6 litra, który czerpie garściami z 2.0 TSI. Generuje 289 koni mechanicznych i 430 niutonometrów. Moc trafia na obie osie za pośrednictwem pięciostopniowej przekładni sekwencyjnej. Samochód posiada mechanizmy różnicowe z przodu i z tyłu. Centralny nie jest dozwolony w Rally2, podobnie jak aktywna aerodynamika.
Producent nie podał przyspieszenia do 100 km/h, ale można podejrzewać, że zajmuje ono mniej więcej 4 sekundy. Przełożenia są krótkie, dlatego prędkość maksymalna jest ograniczona do 200 km/h. Silnik jest oczywiście zasilany paliwem zgodnym z przepisami FIA WRC.
Zawieszenie skrywa kolumny MacPhersona o dłuższym skoku. Z kolei hamulce są dostosowywane są do konkretnych wyzwań. Tarcze mają od 300 do 355 milimetrów średnicy.
Samochód ruszy na odcinki specjalne w przyszłym roku i będzie rywalizował z takimi tuzami, jak Hyundai i20, Citroen C3 i Ford Fiesta. Czekają go duże wyzwania, ale inżynierowie sportowego oddziału Skody na pewno wiedzieli, co robią.