w ,

Skoda Fabia 1.2 TSI 105 KM – Flotowa Królowa

Przejmując na początku lat 90. Skodę, ludzie z Volkswagena wytłumaczyli Czechom taktownie, acz stanowczo, że to, co robią, jakby nie do końca mieści się w nowoczesnych kanonach motoryzacji. Czesi posłuchali Niemców uważnie i skorzystali z ich rad. Kiedy my uczyliśmy się po koreańsku, oni poczciwą ?Felę? zmieniali w Fabię I generacji. My, jeżdżąc Lanosami, nieco złośliwie się z braci Czechów podśmiewaliśmy. Dziś to oni sprzedają swoją Fabię na całym świecie, a nam na twarzach uśmiech pozostał. Sardoniczny?

 

Karoseria
Fabia to uczciwie zrobione, solidne auto. W nadwoziu typu hatchback może być całkiem ładne. Kombi nie sięga więc szczytów wyrafinowania, ale nie oszukujmy się, nikt finezji od auta ?do roboty? nie oczekuje. Po prostu ma być pakowana i dobrze spisywać się na drodze. Czy brzydka? Na pewno nie! Po lifcie sprzed dwóch już prawie lat, naprawdę zmieniła się i to bardzo. Wyrazisty, ładny grill, ciekawie przestylizowana linia świateł. Jedyne, co w mojej opinii w nowej Fabii nie wygląda lepiej, to tył auta. Mnie podoba się średnio. Jest jakby doklejony z innego auta. Ale to tylko moja opinia, a o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje.

 

Wnętrze
Jedyne, co może się we wnętrzu Fabii nie podobać, to hektary szarości. Po otwarciu drzwi robi się po prostu? smutno, i tu niestety widać ?finezję? budżetowego Volkswagena. Oczywiście, to tylko ?optyka?. Bo materiały, z których wnętrze wykonano są, jak na auto tej klasy, lepiej niż dobrej jakości. Bardzo dobrze wyglądają tablica wskaźników i panel środkowy. Wszystkie elementy zmontowano z najwyższą starannością. Można powiedzieć, że wszystko pasuje tak dobrze, że to aż? dziwne. Fotele i tylna kanapa są bardzo wygodne. Dzięki wszechstronnej regulacji fotela kierowcy i kolumny kierownicy miejsce pracy dla ?drajwera? może być komfortowe.

 

Nie ma też najmniejszych problemów z zajmowaniem miejsca we wnętrzu auta. Szeroko otwierane drzwi z przodu i z tyłu bardzo ułatwiają ?pakowane się? do auta. Nieco drażni wysoki próg w bagażniku. Załadunek trzeba bowiem podnieść wyżej, niż to powinno być konieczne. Ale, rozumiemy, próg zwiększa sztywność nadwozia, a więc i stabilność auta.

 

Technika
Nowa Skoda Fabia nie jest autem małym. Przy 4325 milimetrach długości, 1642 szerokości, 1551 wysokości i 2451 milimetrowym rozstawie osi, widać, że to taki kompakt z plusem. Do bagażnika Fabii zapakujemy 505 litrów, a po złożeniu siedzeń znacznie ponad 1500 litrów. Do tego auto może pociągnąć przyczepę o masie 1100 kilogramów (z hamulcem). To sporo, i dlatego właśnie Fabia jest królową flot. Największymi zaletami są pojemność i dobry, a nawet bardzo dobry, stosunek ceny do jakości i wyposażenia.
Pod maska testowej Fabii pracował 4-cylindrowy motor 1,2 TSI o mocy 105KM. W optymalnym wykorzystaniu tej, przyznam, nienadmiernie wielkiej mocy, pomagała manualna skrzynia biegów, których było dokładnie 5. I to wystarczy, bo przy 105 koniach w sporym aucie szósty bieg to raczej dowcip hojnego księgowego niż realna potrzeba.

 

Wrażenia z jazdy
Auto prowadzi się dobrze. Silnik generuje wprawdzie skromna moc, ale w sumie do bezstresowej jazdy w mieście i na trasie wystarczy. Mała jednostka wspierana turbinką miała w zamyśle konstruktorów służyć oszczędnej jeździe. W teorii auto miało konsumować 6,6 litra etyliny w mieście, 4,4 litra w trasie oraz 5,2 litra w cyklu mieszanym. W ?realu? jest nieco gorzej. W naszym teście, a przypadł on na dość trudne warunki drogowe, auto paliło niewiele ponad litr w więcej w przybliżonych warunkach. Nie jest to jakaś ogromna różnica, szczególnie, że auto musiało brodzić w głębokim śniegu zamiast sunąć po czarnym. Czyli kolejny plus dodatni za wstrzemięźliwości w konsumpcji.

 

Okiem przedsiębiorcy
Fabia to królowa flot, ale także auto bardzo popularne wśród drobnego biznesu. Wszyscy doceniają w niej pojemność, dobrą jakość wykonania i wreszcie cenę oraz to, co za nią dostajemy. Testowe auto to wydatek około 56 tys. złotych, ale był to egzemplarz z gatunku ?wszystko mających?. W standardzie, co nie oznacza ?golas?, możemy Fabię z tym silnikiem kupić za niespełna 47 tys. złotych.

 

Zakup jak i leasing załatwimy oczywiście przez Volkswagen Bank Polska. W przypadku kredytu, oprocentowanie wynosi od 2,99% do 5, 9% w zależności od liczby rat (od 12 do 84). W ofercie jest też leasing 109% od 24 do 60 miesięcy.

 

Podsumowanie
Fabia sprzedaje i będzie się sprzedawać dobrze. Nie tylko dla flot czy biznesu, jako auto ?do roboty?. Jest przemyślana, solidnie wykonana i daje maksimum możliwości za naprawdę rozsądne pieniądze. A wady? No cóż, każde auto ma wady. Najważniejsze jest to, aby ilość ?plusów ujemnych? była zdecydowanie mniejsza niż ?plusów dodatnich?.

 

Autor i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

6 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. I kto to kupuje!?
    Przeciez dokladnie za ta sama kase jest nowa Kia Ceed Combi ze 100konnym silnikiem,
    Auto nieporownywalnie wieksze,ladniejsze,pakowniejsze i lepiej wyposazone.Do tego z 3razy dluzsza gwarancja!

    • Rzeczywiście Fabia Combi w tej wersji nie jest tania. Decydują się na nią jednak klienci flotowi, gdyż Skoda ma dobrą ofertę leasingową 🙂

  2. Jestem w stanie zrozumieć, że redaktora, któremu „podstawiają” auto do testowania na kilka dni, nie interesuje jak sprawuje się w nim silnik i jego osprzęt po zakończeniu okresu gwarancji. Dla kogoś, kto płaci za samochód własnymi pieniędzmi już nie jest to obojętne. TSI fajnie jeżdżą, ale tylko wtedy, gdy się nie psują. VAG dzięki awariom rozrządu może odstraszyć swoich najwierniejszych wyznawców. TSI to naprawdę fajne niszczarki do pieniędzy.

    • Andziu, zapoznaj się z naszym felietonem:
      https://namasce.pl/idealne-wyposazenie/

      Testujemy auta nowe, które próbujemy dopasować do konkretnego odbiorcy. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, czy akurat ten egzemplarz zacznie się psuć po 5 czy 10 latach 🙂 Rozumiemy Twoją bulwersację, ale znamy osoby, które mają już spory przebieg w aucie z 1,2 TSI pod maską i nic się jeszcze nie stało 🙂 Jeśli chodzi o usterkowość, zapraszamy do działu „używane” gdzie poruszane są tematy eksploatacji i awaryjności konkretnych samochodów. Pozdrawiamy 🙂

  3. Mam na liczniku swojej Fabii TSI ponad 118 tyś. km i nic! pomimo że na bloku silnika jest napisane „Volkswagen-Audi-Poland”, czego się obawiałem. Inni moi znajomi nabijając się ze Skody /VW dla ubogich/ a jeżdżący VW Jetta 1,4 TSI doświadczyli już nie jednej usterki w okresie gwarancji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ferrari F138 ? ?Pełen nadziei?

Będzie nowy Saab?