Ten miejski SUV należy do najbardziej doświadczonych rynkowo samochodów w swoim segmencie. Wciąż jednak stanowi ciekawą alternatywę dla młodszych rywali.
SEAT Arona FR 2024 to kolejna konfiguracja, która może zainteresować licznych klientów poszukujących skromnych gabarytów, miejskiego charakteru i nowoczesnej sylwetki. Zanim jednak o tej konkretnej wersji, pozwolimy sobie na małe wprowadzenie.
Prezentowany model pojawił się w ofercie w 2017 roku – mówiąc wprost, przed rewolucją ekonomiczną koncernu Volkswagena. I w tym tkwi jego zaleta. Dlaczego? Jest znacznie lepiej wykonany, niż T-Cross, który teoretycznie powinien oferować wyższą jakość. Uwydatniają to lepsze materiały i staranniejsze spasowanie.
Niektórych może zaskoczyć, że to właśnie Arona była w zeszłym roku najpopularniejszym SEAT-em. Znalazła 89 tysięcy szczęśliwych nabywców, co stanowi wzrost o dokładnie 25,3 procenta. Klienci nie widzą więc problemu w jej wieku. I słusznie.
SEAT Arona FR 2024
Warto wspomnieć, że to edycja limitowana. Jest oferowana w dedykowanym kolorze Graphene Grey, którego uzupełnieniem są 18-calowe felgi aluminiowe Cosmo Grey. Całość prezentuje się bardzo spójnie i elegancko zarazem.
Producent daje możliwość wybrania usportowionych foteli z głębszym wyprofilowaniem. Nie zabrakło również nowych dekorów, którym nadano grafitową barwę pasującą do elementów karoserii.
Producent nie podał żadnych informacji na temat jednostki napędowej, dlatego podejrzewamy, że SEAT Arona FR 2024 będzie dostępny w tej samej odmianie silnikowej, co dotychczas (1.5 TSI). Trafi na rynek jeszcze w tym kwartale.
>SEAT Ibiza Anniversary Limited Edition. Cztery dychy na karku!
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na cennik tego modelu. Za bazową konfigurację trzeba zapłacić dokładnie 89 900 złotych. Tyle kosztuje egzemplarz z podstawowym wyposażeniem (Style) oraz silnikiem 1.0 TSI o mocy 95 koni mechanicznych. Należy dodać, że uzupełnieniem jednostki jest pięciobiegowy manual.
Chętni na sześciobiegową skrzynię mogą postawić na 115-konny wariant tego samego silnika. Jego cena z tym samym wyposażeniem stratuje od 93 400 złotych. Z kolei dopłata do siedmiobiegowej przekładni DSG wynosi dodatkowo 9400 złotych.
Na szczycie gamy znajdziemy natomiast wersję FR z silnikiem 1.5 TSI generującym 150 koni mechanicznych. W standardzie jest tu siedmiobiegowy automat. Ile kosztuje topowa sztuka? Dokładnie 126 700 złotych. Pamiętajmy jednak, że to nie jest ta limitowana FR, która pewnie będzie nieco droższa.