To bardzo ważny debiut dla francuskiego producenta. Według rokowań ma to być drugi popularny model elektryczny w gamie.
Przypomnijmy, że prym wiedzie aktualnie Zoe. Renault Megane E-TECH Electric zostanie uplasowane w klasie kompaktów, czyli nieco wyżej. Ze znanym modelem reprezentującym segment C dzieli oczywiście nazwę, ale na tym podobieństwa się kończą. To dwie zupełnie inne koncepcje, które mają przekonać do siebie inne grupy klientów. Przynajmniej na ten moment.
Warto dodać, że Renault Megane E-TECH Electric jest ujarzmioną stylistycznie wersją konceptu eVision, który został zaprezentowany w zeszłym roku. Bazuje na platformie CMF-EV i dzieli podzespoły z japońskim kuzynem – Nissanem Ariya.
Choć proporcje są zbliżone, francuski model ma inne elementy stylistyczne, dlatego zachował własny charakter. Pas przedni zdobią wąskie reflektory będące rozwinięciem dotychczas stosowanego motywu. Nieco zmodyfikowano kształt rogów LED i dodano dodatkowy pas świetlny, który płynnie przechodzi w przetłoczenia zderzaków. Wygląda to efektownie. Zamiast grilla zastosowano listy plastik, który został wzbogacony czarną listwą oraz nowym logo producenta.
Z tyłu samochodu znajdziemy natomiast wąskie lampy zachodzące na klapę, niewielką szybę otoczoną spojlerem oraz masywny zderzak. Nie zabrakło również dolnych osłon karoserii, które przy błotnikach są lakierowane. Dopełnienie całości stanową duże, pięcioramienne felgi aluminiowe o charakterystycznym wzorze.
Renault Megane E-TECH Electric – wnętrze
W kabinie dzieje się naprawdę sporo, co podkreśla sam kokpit. To pierwszy taki projekt francuskiej marki. Renault Megane E-TECH Electric otrzymało zupełnie nowe instrumenty pokładowe, które na pewno trafią do przyszłych modeli francuskiej marki.
W oczy rzucają się duże wyświetlacze. Pierwszy to cyfrowe wskaźniki, które z pewnością można personalizować. Drugi to ekran multimedialny o jeszcze większych rozmiarach. Został on umiejscowiony pionowo i delikatnie skierowany w stronę kierowcy. Co ciekawe, oba umieszczono w jednej obudowie, ale zostały przedzielone dyszą nawiewu. Wygląda to ciekawie.
Warto dodać, że ten większy instrument zintegrowano z panelem klimatyzacji. Jest jednak kilka przycisków funkcyjnych, które będą ułatwiały obsługę tego zaawansowanego urządzenia. Projektanci nie zapomnieli także o wygodnych półkach, schowkach, wnękach, kieszeniach i cup holderach. Jest tu tego naprawdę sporo.
Trudno mówić o jakości i poziomie spasowania, ale nie powinno być rozczarowań. Renault jako jeden z nielicznych producentów zrobił w tym zakresie progres. Z pewnością będą również możliwości personalizacji. Jeżeli chodzi o przestronność, to spodziewamy się lepszych warunków, niż w zwykłym Megane ze względu na nieco inną konstrukcję układu napędowego, która sprzyja zwiększaniu miejsca w kabinie.
Renault Megane E-TECH Electric – dane techniczne
Producent nie zdradził jeszcze informacji technicznych, ale hiszpańskie media dotarły do informacji, które ujawniają, że Renault Megane E-TECH Electric będzie oferowane z dwoma akumulatorami do wyboru:
- 40 kWh
- 60 kWh
Mówi się, że ten większy zapewnia do 470 kilometrów zasięgu według norm WLTP. To więcej, niż sugerowały wstępne zapowiedzi producenta. Według nas ten model może być oferowany z większymi bateriami. Jedna z wersji z napędem na przód może generować około 215 koni mechanicznych.
Warto dodać, że Nissan Ariya e-4ORCE, czyli jego topowa konfiguracja, oddaje do dyspozycji aż 389 koni mechanicznych i 443 niutonometry, które czerpią energię z baterii o pojemności 90 kWh. W takiej wersji można liczyć na setkę w 5,1 sekundy i do 580 kilometrów zasięgu. Niewykluczone, że Renault Megane E-TECH Electric również będzie miało w przyszłości taką odmianę.
Renault Megane E-TECH Electric zostanie oficjalnie przedstawione w najbliższy poniedziałek podczas Salonu Samochodowego w Monachium. Wtedy też poznamy oficjalne dane techniczne. Auto będzie produkowane w północnej Francji i sprzedawane równolegle do odmian spalinowych. Sprzedaż ma rozpocząć się w pierwszej połowie 2022 roku, czyli już niebawem.