Przedwczoraj cały polski internet obiegła informacja na temat kradzieży rajdowego Forda Fiesty R5, który należał do Jarosława Kołtuna i Ireneusza Pleskota.
Samochód zniknął spod hotelu (o 1 w nocy), w którym nocował cały zespół, co miało związek z Rajdem Świdnickim. Pojazd o wartości niemal miliona złotych zniknął wraz z lawetą. Tę drugą udało się szybko odzyskać, bo została porzucona.
Wielu zastanawiało się, jak złodzieje poradzą sobie ze sprzedażą takiego pojazdu albo samych, specjalistycznych części. To bardzo wąski, hermetyczny rynek i raczej trudno byłoby zrobić to w bezpieczny sposób.
Policja od razu rozpoczęła prace operacyjne w celu ustalenia trasy sprawców. Po krótkim czasie udało się złapać trop i namierzyć potencjalną lokalizację rajdowej Fiesty. Był to garaż w miejscowości Boguszów-Gorce. Wałbrzyscy funkcjonariusze trafili we właściwe miejsce i odzyskali pojazd.
Został on zabezpieczony, co ma związek z dowodami procesowymi. Konieczne jest także odkrycie tożsamości złodziejów i postawienie im zarzutów. Dobrze, że ten wyjątkowy Ford nie uległ zniszczeniu i wkrótce wróci na oesy.
https://www.facebook.com/tigerrallyteam/posts/2434919543186156
Źródło i zdjęcia: Facebook