To niebezpieczne zdarzenie drogowe miało miejsce na ulicy Cyrulików w Warszawie.
Na drodze znajdował się sznur pojazdów. Ruch był wstrzymany z powodu zamkniętego przejazdu kolejowego. Niestety, jeden z kierowców nie utrzymał właściwego poziomu cierpliwości. Efektem tego było potrącenie pieszej na przejściu.
Młoda kobieta była ostrożna. Przechodząc przez pasy spojrzała, czy nic nie nadjeżdża z prawej strony. Nie spodziewała się jednak, że zagrożenie nadjedzie z lewej. Kierowca nie miał odpowiedniej widoczności ponieważ auto nagrywającego zasłaniało mu pierwotny to jazdy. To jednak niczego nie usprawiedliwia.
Potrącenie pieszej na przejściu – konieczna hospitalizacja
Samochód uderzył w kobietę, która w konsekwencji upadła na asfalt. Nagrywający od razu zadzwonił po pogotowie i policję. W tym czasie sprawca starał się pomóc poszkodowanej. Zjawiła się też jej matka.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce nie mieli wątpliwości, kto zawinił. Młoda kobieta wymagała hospitalizacji. Okazało się, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale odniosła poważne rany, wśród których największym problemem była połamana miednica.
To nie było zwykłe wykroczenie. Ten wypadek mógł doprowadzić do tragedii. Niecierpliwość może kosztować kierowcę znacznie więcej, niż sama utrata prawa jazdy. Jeżeli kobieta będzie dłużej w szpitalu, to sprawca może zacząć się poważnie martwić. O jego losie zdecyduje sąd.
Wyprzedanie przez przejście dla pieszych to bardzo ryzykowne wykroczenie, które może kończyć się właśnie w taki sposób. Lepiej nie podejmować takiego ryzyka. Jeśli policjant przyłapie kierowcę na takim przewinieniu, to jest zobligowany do wypisania mandatu w wysokości 1500 złotych i wlepienia 10 punktów karnych. To oczywiście mniej szkodliwe niż wypadek, ale dobrze jest unikać i jednego, i drugiego.