Zarówno Polska, jak i Czechy w miarę szybko zareagowały na zagrożenie koronawirusem. Jedną z wielu decyzji, które w ostatnim czasie zapadły, jest wyznaczenie przejść granicznych.
Obywatele, którzy chcą się dostać do kraju muszą odbyć dwutygodniową kwarantannę. Poza tym, wzmożono kontrole, czego przykładem mogą być Gorzyczki. Właśnie tam, na polsko-czeskiej granicy służby rozpoczęły swoje działania, by wstrzymać potencjalne rozprzestrzenianie się wirusa.
Można przypuszczać, że na sprawdzenie podróżnych z jednego pojazdu poświęca się do kilku minut. Momentalnie robi się więc korek. Teraz sięga on nawet 20 kilometrów. To oczywiście nie wzbudza radości, ale nie ma lepszego rozwiązania w takim przypadku. Na nagraniu możecie zobaczyć kilka ujęć zatoru: