w

Policja w Arkansas nie może wypisywać mandatów za prędkość. Powód? Kłopoty z prawem

Policja nie może wypisywać mandatów
Policja w Arkansas nie może wypisywać mandatów za prędkość przez rok. Powód? Kłopoty z prawem

Do absurdalnej sytuacji w służbach mundurowych doszło w niewielkim miasteczku w Stanach Zjednoczonych. Czegoś takiego jeszcze nie było.

Policja w Arkansas nie może wypisywać mandatów za prędkość. Brzmi to absurdalnie, ale takie są konsekwencje złamania przepisów stanowych, które w tej kwestii były kluczowe. Historię nagłośniły tamtejsze media.

Sprawa dotyczy niewielkiej miejscowości o nazwie Manifee. Jej populacja nie przekracza 300 mieszkańców. Warto dodać, że lokalizacja miasteczka (które w polskich warunkach byłoby po prostu wsią) obejmuje odcinki autostrad o numerach 64 oraz 40. Problem polegał na tym, że te miejsca były przesadnie dochodowe dla władz, co paradoksalnie działało na ich szkodę.

Policja w Arkansas nie może wypisywać mandatów za prędkość

Okazało się, że tamtejsza policja wypisała za dużo mandatów. Brzmi absurdalnie? Tylko teoretycznie. Jak wynika z tamtejszych przepisów, dochód z mandatów nie może przekraczać 30 procent całego dochodu miejscowości. Audyt uwzględniający 2020 rok ujawnił natomiast, że w przypadku Manifee kary dla kierowców stanowiły 50 procent „zarobku” miasteczka.

Dlaczego ktoś w ogóle ustanowił takie prawo? Być może po to, by zapobiec patologicznym zjawiskom w policji, które mogą zdarzać się w każdym zakątku świata. Nadużycia władzy to nic nowego na tej planecie.

Policja w Arkansas nie może wypisywać mandatów
Okazało się, że w 2020 roku wpływy z mandatów wynosiły 50 procent dochodu miejscowości, co jest wbrew prawu stanowemu

Burmistrz Manifee oświadczył, że powiedział szefowi policji, by nie wypisywał mandatów za przekroczenia prędkości mniejsze niż 10 mph, czyli 16 km/h. Ten miał jednak zlekceważyć polecenie i postępować po swojemu. W odpowiedzi na komunikat włodarza miasteczka oznajmił, że audyt objął dochód ze starszych składek, dlatego wpływy z policji są większe, niż założono.

To doprowadziło do sytuacji, którą wielu może uznać za kuriozalną. W miasteczku o powierzchni mniejszej niż 4 kilometry kwadratowe nie można wypisywać mandatów za przekroczenia prędkości. Jest jednak pewien „haczyk” na piratów drogowych. W skrajnych przypadkach mogą interweniować funkcjonariusze z innych hrabstw, którzy mają możliwość reagowania również na nie swoim terenie, który w tym przypadku jest naprawdę niewielki.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skoda Vision 7S

Skoda Vision 7S to taki elektryczny Kodiaq. Pokona prawie 600 kilometrów na prądzie

Koszty wymiany baterii litowo-jonowej

Wymiana baterii w 10-letnim aucie hybrydowym. Dealer chciał niemal 150 tysięcy złotych