Wojciech Krzemiński
To jeden z najpopularniejszych aut miejskich ostatniego ćwierćwiecza, a mimo tego odd jakiegoś czasu nie jest o nim przesadnie głośno.
Niemiecki model stał się jednym z bliskich krewnych francuskich samochodów, które również znajdują się pod skrzydłami Stellantis. To przyzwoita konstrukcja, ale niektórzy uważają, że brakuje jej pazura. I właśnie dla nich powstał Opel Corsa Irmscher 2024.
To dedykowany pakiet, który stworzył dobrze znany tuner z lokalnego rynku. Opiera się nie tylko na zmianach stylistycznych, ale także lekkich modyfikacjach napędowych, które pozwoliły zwiększyć potencjał auta.
Opel Corsa Irmscher 2024
Zacznijmy od modyfikacji, które wpłynęły na design pojazdu. Jak widać, postawiono na dwutonową kolorystykę. Górna część karoserii została polakierowana na czarno, a dolna – na biało. Nie zabrakło również ciemnych dodatków.
Zderzaki zostały przeprojektowane, co zaowocowało większą muskularnością. Pojawiły się tu także nakładki progowe, większy wlot powietrza i nowy grill.Z tyłu natomiast zagościł spory spojler, który został umieszczony nad mocno pochyloną szybą.
Dopełnieniem projektu są wieloramienne felgi w rozmiarze 18 cali. Bystre oko dostrzeże również czerwoną okleinę na tylnym słupku oraz wyraźnie obniżone zawieszenie (o 30 milimetrów). Summa summarum, Opel Corsa Irmscher 2024 prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Jeżeli moglibyśmy coś jeszcze zmodyfikować, to byłyby to klosze tylnych lamp. Ciemne wypełnienie lepiej pasowałoby do tej sylwetki.
Warto dodać, że prezentowany zestaw jest kompatybilny z każdą odmianą Corsy, jaka znajduje się aktualnie na rynku. To oznacza, że pod maską może być nawet 75-konna jednostka. Przypomnijmy, że najmocniejsza wersja seryjna dysponująca silnikiem spalinowym oferuje aktualnie 134 konie mechaniczne.
>Opel Astra Electric – cena 2024. Kompakt na prąd już w polskiej ofercie
Tuner proponuje podniesienie potencjału o około 20 koni mechanicznych. Niby niewiele, ale to i tak kilkanaście procent więcej, co może przełożyć się na nieco lepsze osiągi samochodu. Niektórych może to zatem przekonać.
Warto przy okazji zajrzeć do polskiego cennika tego modelu. Za bazową konfigurację trzeba zapłacić 71 900 złotych. W tej cenie klient otrzymuje podstawowe wyposażenie i 75-konny silnik benzynowy, który został zintegrowany z pięciobiegową skrzynią manualną.
