Policja na całym świecie musi borykać się z różnymi przejawami agresji. Praca funkcjonariusza nie jest łatwa – szczególnie wtedy, gdy działalność człowieka zagraża życiu i bezpieczeństwu.
Następna sytuacja, która mogła skończyć się tragedią zdarzyła się w Tasmanii. Tamtejsi policjanci zostali wezwani w sprawie podejrzanego mężczyzny, który zachowywał się nieprzewidywalnie. Na miejscu okazało się, że ma on nóż i nie zawaha się go użyć.
Policjanci wyjęli broń palną i próbowali nakłonić mężczyznę do poddania się. Ten jednak nie odpuszczał. Mundurowi z nadspodziewaną cierpliwością nie otwierali ognia. Jeden z funkcjonariuszy postanowił jednak użyć nieoznakowanego radiowozu i potrącił agresora. Dopiero to doprowadziło do poddania się.