Nowy Nissan Micra będzie najciekawszą premierą segmentu B w 2017 roku. Przyjrzyjmy się „na sucho” temu, co oferuje japoński mieszczuch.
Myślę, że możemy mówić o rewolucji pod każdym względem. Zacznijmy od stylistyki. Niemal 4-metrowa Micra w końcu zaczęła dobrze wyglądać. Już na zdjęciach wydaje się jedną z najatrakcyjniejszych konstrukcji w swojej klasie. Wiele smaczków stylistycznych, fajnie narysowane oświetlenie, obłe zderzaki i charakterystyczny grill tworzą bardzo ładną całość. Warto dodać, że współczynnik oporu powietrza to tylko 0,29. Auto dostępne jest tylko w wersji 5-drzwiowej. Karoseria będzie mogła być wzbogacona jednym z trzech pakietów wizualnych: Exterior (nakładki na lusterka boczne, elementy wykończeniowe zderzaków, listwy boczne), Exterior Plus (dodatkowo 17-calowe obręcze ze stopów metali lekkich (do wyboru pięć wzorów), Exterior Ultimate (wszystkie powyższe plus wysokiej jakości, trwałe naklejki (do wyboru siedem wzorów) mogą one zostać naklejone na bok, maskę i dach pojazdu oraz są objęte trzyletnią gwarancją na samochód).
We wnętrzu również znajdziemy powiew świeżości. W porównaniu do poprzedniczki… nie ma porównania. Materiały są lepszej jakości i można liczyć na staranniejsze spasowanie. Nawet design kokpitu wygląda znacznie lepiej i doroślej. Znajdziemy w nim kilka przydatnych schowków. Należy przy tym zaznaczyć, że oferta obejmie szeroki wachlarz kombinacji kolorystycznych. Kabina ma dać swobodę czterem dorosłym osobom. Według zapewnień Nissana, zarówno przednie fotele, jak i tylna kanapa są bardzo wygodne (co oczywiście sprawdzimy). Z kolei bagażnik oddaje do dyspozycji 300 litrów wolnej przestrzeni. Po złożeniu drugiego rzędu ta wartość wzrasta do 1004 litrów.
W gamie jednostek napędowych znajdziemy trzy propozycje – dwie benzynowe i jedną wysokoprężną. Najsłabszy silnik ma litr pojemności, 3 cylindry i 73 KM. Jest to konstrukcja wolnossąca. Nad nią plasuje się 0,9-litrowy benzyniak z turbo mający 90 KM. Diesel ma natomiast 1,5 litra pojemności i również 90 KM. Każda z tych jednstek współpracuje seryjnie z 5-biegową skrzynią manualną.
Oferta obejmie także 5 wersji wyposażenia: Visia, Visia+, Acenta, N-Connecta i Tekna. W podstawie (Visia) klient otrzymuje m.in.: 15-calowe stalowe obręcze/kołpaki, światła do jazdy dziennej w technologii LED, regulowane elektrycznie lusterka boczne ze zintegrowanymi kierunkowskazami, otwierane elektrycznie szyby przednie, spojler dachowy, system wspomagania ruszania pod górę, system inteligentnego hamowania awaryjnego, komputer pokładowy ze wskazaniem biegu oraz odczytem temperatury na zewnątrz, fotel kierowcy z regulacją wysokości, kierownica z regulacją wysokości/głębokości oraz deska rozdzielcza w dwóch odcieniach. Z kolei najciekawszymi elementami topowej odmiany (Tekna) są:17-calowe obręcze ze stopów metali lekkich, technologię inteligentnego kluczyka z przyciskiem uruchomienia silnika, kamerę cofania z czujnikami parkowania, nagłośnienie BOSE Personal z sześcioma głośnikami, pakiet bezpieczeństwa oraz elementy personalizacji wnętrza.
Wśród najciekawszych elementów technologicznych poprawiających bezpieczeństwo znajdziemy natomiast: systemy ostrzegające o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, hamowania awaryjnego, rozpoznawania znaków drogowych, kamer 360 stopni i ostrzegania o martwym polu w lusterku. Nie zabrakło także adaptacyjnych świateł drogowych.
Polscy klienci mogą już zamawiać nową Micrę w lutym – wtedy też zostanie pokazany cennik. Pierwsze egzemplarze powinny trafić do nabywców w kwietniu.