w

Niezawodny crossover za 45 tysięcy złotych. Łatwo o sztukę z polskiego salonu

Mitsubishi ASX
Niezawodny crossover za małe pieniądze. Łatwo o sztukę z polskiego salonu

Moda z czasem przemija, ale samochody z podwyższonym nadwoziem wciąż cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem klientów.

Niektórzy nabywcy szukają stosunkowo modnego auta, ale jednocześnie nie chcą rezygnować z prostych konstrukcji, które są stosunkowo tanie w utrzymaniu ze względu na brak skomplikowanych rozwiązań. Ten niezawodny crossover wydaje się wpisywać w ich oczekiwania.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ten model był produkowany od 2010 do 2022 roku. Tak, przez dwanaście lat oferowano go na polskim rynku. Zdążył więc zadomowić się na naszych ulicach, co nie oznacza, że jest częstym bywalcem portali ogłoszeniowych.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASX

Jeszcze kilka lat temu nie budził tak dużego zainteresowania, jak dziś. I nie chodzi jedynie o cenę. Na tle nowych konkurentów wydawał się przestarzały, ale jako samochód z drugiej ręki dla osób o skromniejszym budżecie stanowi bardzo ciekawy wybór.

Przejdźmy więc do rzeczy. Oto Mitsubishi ASX pierwszej generacji. Nie wszyscy wiedzą, że to popularne auto zostało opracowane wraz z koncernem PSA (dziś Stellantis). Jego bliźniaczymi konstrukcjami są Peugeot 4008 oraz Citroen C4 Aircoss. Oba są bardziej znane na Wschodzie, choć ten drugi był przez chwilę dostępny także nad Wisłą.

Niezawodny crossover za 45 tysięcy

Patrząc na design tego modelu trudno wzdychać czy budzić w sobie pożądanie. Projektanci wykonali jednak kawał dobrej roboty, bo karoseria nie zestarzała się tak bardzo, jak może sugerować to jej wiek.

Powściągliwa stylistyka opiera się na niezłych proporcjach. Co ciekawe, pas przedni był zmieniany trzykrotnie. Ten ostatni lifting przyniósł najszersze modyfikacje – upodobnił front do aktualnie oferowanych samochodów z gamy japońskiego producenta.

Niezawodny crossover
Mitsubishi ASX

Bardzo dużym plusem tego pojazdu jest wnętrze. Może nie wygląda nowocześnie, ale zapewnia dobrą ergonomię i zaskakująco dużo przestrzeni. To zasługa rozstawu osi – dokładnie takiego samego, jak w teoretycznie większym Outlanderze. Można to dostrzec przede wszystkim w drugim rzędzie, gdzie wygodną podróż odbędą nawet wysokie osoby.

Mitsubishi ASX - wnętrze
Mitsubishi ASX

Kokpit, bez względu na rocznik, jest raczej skromny. Wkomponowano w niego analogowe zegary oraz konsolę centralną z wyświetlaczem multimedialnym i niezależnym panelem klimatyzacji. Od razu widać, co jest do czego.

Intuicyjna obsługa jest niezwykle istotna. W nowoczesnych autach naszpikowanych elektroniką jest coraz więcej „pochłaniaczy uwagi”, co nie jest ani bezpieczne, ani praktyczne. Ten niezawodny crossover nie skrywa żadnych tajemnic w kontekście użytkowym i w tym tkwi jedna z jego istotnych zalet.

Gama silników bez zaskoczeń

Hybryda? A może elektryk? Nic bardziej mylnego. W ofercie znajdują się tylko silniki benzynowe i diesle. Co ciekawe, te pierwsze to wolnossące konstrukcje z serii MIVEC. To proste i trwałe konstrukcje, które do dziś są godne polecenia.

Jednostka 1.6 MIVEC generuje 117 koni mechanicznych i 154 niutonometry. Takie wartości pozwalają osiągać setkę w 11,4 sekundy i rozpędzać się do 183 km/h. Są to akceptowalne rezultaty.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASX

Użytkownicy liczący na lepsze osiągi mogą postawić na dwulitrowego benzyniaka, który oddaje do dyspozycji 150 koni mechanicznych i 195 niutonometrów. W tej konfiguracji Mitsubishi ASX przyspiesza do setki w 10,2 sekundy i rozpędza się do 190 km/h. Należy jednak dodać, że z tą jednostką występowały egzemplarze od 2019 roku, czyli te stosunkowo młode.

Od początku produkcji oferowany był diesel 1.6 DiD, który ma 114 koni mechanicznych i 270 niutonometrów. Z nim pod maską można rozwijać 100 km/h w 11,2 sekundy i osiągać 182 km/h. Znacznie lepszą dynamikę oferowała jednostka 1.8 DiD, która ma 150 koni mechanicznych i 300 niutonometrów. ASX z takim motorem rozpędza się do 100 km/h w 9,7 sekundy i potrafi pędzić 200 km/h.

Niezawodny crossover
Mitsubishi ASX

Na szczycie gamy znajdował się silnik wysokoprężny 2.2 DiD, który też miał 150 koni mechanicznych, ale charakteryzował się większym momentem obrotowym wynoszącym 360 niutonometrów. Co ciekawe, nie oferował lepszej dynamiki od 1.8 DiD. Wręcz przeciwnie. Auto z takim sercem przyspieszało do setki w 10,8 sekundy i rozpędzało się do 190 km/h.

Która z tych propozycji zasługuje na największą uwagę? Zdecydowanie bardziej polecamy silniki benzynowe. Żaden nie oferuje genialnych osiągów czy bardzo małego apetytu, ale dzięki swojej prostocie i żywotności pozwalają na uniknięcie poważnych kosztów.

Niezawodny crossover nie musi być drogi

Samochody z początku produkcji kosztują między 40 a 45 tysięcy złotych. Mówimy o egzemplarzach bezwypadkowych, które pochodzą z polskiego salonu. Wbrew pozorom, nietrudno o taką sztukę ze względu na długi staż rynkowy i popularność modelu.

Istotną rolę odgrywał też pierwszy klient, którzy nierzadko był starszym kierowcą. To też oznacza akceptowalne przebiegi. Bez problemu można znaleźć auto bez „trudnej historii”, które legitymuje się przebiegiem do 150 tysięcy kilometrów.

>Mitsubishi ASX 2023 – cena w Polsce, dane techniczne

Niezawodny crossover japońskiej marki to propozycja dla tych, którzy nie chcą za bardzo odstawać od aktualnie panujących trendów, a jednocześnie nie akceptują skomplikowanych i drogich rozwiązań, które podnoszą koszty eksploatacji.

Mitsubishi ASX pierwszej generacji będzie jeszcze długo bywalcem polskich dróg. Warto przypomnieć, że jego nowe wcielenie zostało opracowane w ramach aliansu z Renault i Nissanem. Efekt jest taki, że to Captur ze zmodyfikowanymi znaczkami.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Peugeot E-Rifter 2024

Peugeot E-Rifter 2024. Wygląda jak crossover

Nowe Renault Master

Nowe Renault Master nadjeżdża. Debiut w tym miesiącu