Lubię samochody Mitsubishi. Nie da się ukryć, że najbardziej Lancera Evolution.
I właśnie dlatego jest mi trudno pogodzić się z decyzją japońskiej marki. Wycofanie modelu, który rozsławia markę na całym świecie, jest ikoną rajdów, bohaterem filmów i marzeniem małych chłopców, to dość kontrowersyjna decyzja. Mitsubishi postawi teraz na SUV-y i crossovery, czyli konstrukcje, które cieszą się znacznie większym zainteresowaniem. Pozostaje już tylko pogodzić się z tą decyzją i zaprezentować Wam Evo X Final Edition, które jest „ostatnim pożegnaniem”.
Auto zostało wyposażone w zawieszenie firmy Bilstein i układ hamulcowy Brembo. Pod maską mieszka natomiast 2-litrowa jednostka z doładowaniem, która generuje 291 KM. To znacznie mniej niż w egzemplarzu koncepcyjnym, ale i tak wystarczająco, by dać sporo frajdy z jazdy. Produkcja Final Edition zostanie ograniczona do 1000 sztuk.
Źródło: Carscoops