w ,

Mercedes-AMG GT S – Lubię Cię, jedźmy się…

Kim są artyści? Z pewnością ludźmi utalentowanymi o dużych wyobraźniach i zdolnościach wykraczających poza możliwości przeciętnego człowieka. Trudno zebrać w jednym miejscu grupę takich osób, a jeszcze trudniej połączyć ich umiejętności, by stworzyli jedną całość. Niemieckiej marce ze Stuttgartu udała się jednak ta sztuka. I właśnie dzięki niej powstał Mercedes-AMG GT.

mercedes-amg_gt_s_test_2

Karoseria
Nie wiem czy powinienem cokolwiek pisać. Może lepiej wrzucić więcej zdjęć?? Wystarczy jeden rzut oka i już wiadomo, że tym razem mamy do czynienia z samochodem wyjątkowym. Niektórzy twierdzą, iż design tego modelu przypomina Porsche. Według mnie to błędne skojarzenie. Owszem, 911-tka to jego główny rywal, ale karoseria przypomina znacznie większe dzieła stylistyczne ze świata motoryzacji. Pokaźny grill, obłędnie długa maska, nieprzyzwoita szerokość, opadająca linia dachu i wyraźnie zaokrąglony tył z pięknymi, podłużnymi lampami. Nic Wam to nie mówi? To przypomnijcie sobie wygląd Jaguara E-Type?a, czyli jednego z najładniejszych samochodów jakie powstały na tej planecie.

mercedes-amg_gt_s_test_3

Wnętrze
A jak jest we wnętrzu? Sportowo i szlachetnie zarazem. Elementami, które najbardziej przyciągają wzrok są cztery dysze nawiewów umieszczone centralnie. Nad nimi znalazł się ekran multimedialny znany z innych Mercedesów. Z kolei niżej dominuje wyjątkowo szeroki tunel środkowy będący prawdziwym centrum dowodzenia. Właśnie na nim znalazły się przyciski i pokrętła odpowiadające za pracę wszystkich istotnych z perspektywy prowadzenia podzespołów. W supersamochodzie ważna jest również kierownica. W GT ma ona gruby wieniec i odpowiednią średnicę, dlatego krytykować ją nie sposób. Duży plus należy się również za czytelne i jednocześnie bardzo charakternie wyglądające zegary. Jakość wykonania praktycznie każdego elementu zdradza, że mamy do czynienia z ekstraklasą. Aluminium, fortepianowa czerń i wszechobecna skóra nadają wnętrzu niepowtarzalny klimat.

mercedes-amg_gt_s_test_4

Zajmowanie miejsc w GT nie będzie najprzyjemniejszą czynnością dla osób uczęszczających na rehabilitację kręgosłupa. Szeroki próg i nisko osadzone fotele to jednak synonimy auta sportowego, dlatego trudno mieć do tego jakiekolwiek zastrzeżenia. No właśnie, fotele. Wbrew pozorom są naprawdę komfortowe. Mają szeroki zakres regulacji, odpowiednią wielkość i świetne wyprofilowanie. Dzięki temu sprawdzają się zarówno podczas jazdy na torze, jak i wielogodzinnej podróży ? najlepszy kompromis, jaki można było stworzyć.

mercedes-amg_gt_s_test_5

Wiem, że to mało interesujące, ale warto wspomnieć o bagażniku. Czasem przecież trzeba wziąć ze sobą więcej niż jeansy i koszulkę. I tutaj miła niespodzianka. Bez problemu zmieści się bowiem jedna duża torba albo dwie mniejsze. Co więcej, wygospodarowano miejsce na wnękę oddzieloną siatką. Można? Można!

mercedes-amg_gt_s_test_6

Technologia
To wszystko było oczywiście przedsmakiem. Teraz czas na najważniejsze. GT wykorzystuje aluminiową platformę znaną z SLS-a. Oznacza to, że z przodu mamy silnik, a z tyłu ? skrzynię biegów. Wejdźmy jednak w szczegóły. Pod maską pracuje 4-litrowa jednostka, która współpracuje z dwiema turbinami. Testowany egzemplarz to wersja ?S?, dlatego do dyspozycji kierowcy jest aż 510 KM (przy 6250 obr./min.) i 650 Nm (1750-4750 obr./min.). To wielkie stado koni trafia na oś tylną (!) za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni DCT SPEEDSHIFT AMG. Spodziewacie się piorunujących osiągów? Jeśli tak, to nie będziecie rozczarowani. Sprint do setki trwa bowiem 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi nieprzyzwoite 310 km/h.

mercedes-amg_gt_s_test_7

Warto dodać, że każde GT wyposażone jest w zawieszenie ze sprężynami śrubowymi i dwururowymi amortyzatorami gazowymi. Odmiana ?S? to dodatkowo regulacja amortyzacji CDC. I ta cała technologia powinna sporo ważyć. Inżynierowie Mercedesa wykorzystali jednak maksymalną liczbę lekkich komponentów, dzięki którym masa własna pojazdu została ograniczona do 1645 kg. To naprawdę niewiele.

mercedes-amg_gt_s_test_8

Wrażenia z jazdy
Trudno ukryć, że jest to wilk w wilczej skórze? Genialne osiągi idą w parze ze świetnym prowadzeniem. Trzeba przy tym zaznaczyć, że kierowca może wpływać na pracę takich elementów jak: skrzynia biegów, układ kierowniczy, zawieszenie i układ wydechowy. Istnieje możliwość indywidualnej konfiguracji każdego z tych podzespołów albo wybranie jednego z kilku dostępnych trybów jazdy: Comfort, Sport, Sport+ lub Race. I bez warunku na to, jaki wariant wybierzemy, ceramiczne hamulce zawsze będą równie skuteczne?

mercedes-amg_gt_s_test_9

W praktyce oznacza to tyle, że Mercedes-AMG GT S ma dwie twarze. W razie konieczności (albo potrzeby?), pokonuje zakręty z wielkim apetytem, dając niebywałą frajdę z jazdy. Owszem, okiełznanie ponad połowy tysiąca koni na tylnej osi wymaga skupienia, ale dzięki idealnemu rozkładowi masy (53% przód, 47% tył), jest to jak najbardziej wykonalne. Uślizgi tylnych kół to częste zjawisko, jednakże delikatne odjęcie gazu niemal natychmiastowo ?przywołuje? przyczepność. Ochota z jaką to auto przyspiesza i towarzyszący temu dźwięk jest mieszanką coli light ze spirytusem. Przy każdej prędkości gwałtowne wciśnięcie pedału gazu oznacza wyraźne wgniecenie w fotel i usłyszenie prawdziwej, silnikowej symfonii wydobywającej się z mocarnego V8. Zjawisko nie do podrobienia.

mercedes-amg_gt_s_test_10

Jaka jest więc ta druga twarz? Zaskakująca. Jeśli tylko kierowca zechce, to może zmienić GT w przyjemnego, całkiem rozsądnego ?połykacza? kilometrów. I nie w tym żadnych ustępstw. Wystarczy wybrać tryb Comfort, włączyć system audio firmy Burmester i? cieszyć się jazdą. Uwierzcie mi, że tym samochodem da się jechać 100 km/h i nie tracić godności. Zawieszenie jest twarde, ale daje na tyle dużo wygody, że nie ma powodów do narzekań. I choć to mało istotne, do tych zalet dochodzi umiarkowany apetyt jednostki napędowej. Owszem, jak ?trzeba? to może spalić i 30 litrów na setkę, ale podczas spokojnej jazdy osiągnięcie wyniku na poziomie 10-11 litrów nie jest żadnym problemem. Średnia z testu (dystans 1000 km, cykl mieszany), wyniosła 12,5 litra. A często zdarzało mi się sprawdzać, czy wszystkie konie są w pełnej gotowości?

mercedes-amg_gt_s_test_11

Okiem przedsiębiorcy
Wyjątkowy samochód, wyjątkowa cena. Za model GT trzeba zapłacić co najmniej 552 500 zł. Wersja ?S? kosztuje natomiast 642 500 zł. Z kolei główny konkurent, czyli Porsche 911 GT3 kosztuje o prawie 60 tysięcy więcej. Lista dodatków jest jednak długa? Egzemplarz testowy, który miał praktycznie wszystko, to wydatek ponad 850 tysięcy złotych.

mercedes-amg_gt_s_test_19

Przy takich kwotach istotne są oferty finansowania. Mercedes oferuje oczywiście kredyt od 12 do 72 miesięcy z ratami malejącymi albo stałymi (waluty PLN lub EUR). Co istotne, klient ma możliwość wcześniejszej spłaty kredytu, a także wydłużenia okresu, na jaki została podpisana umowa. Jeśli chodzi o leasing, to w przypadku niemieckiej marki umowa może trwać od 24 do 60 miesięcy. Pozostałe warunki dostosowywane są indywidualnie.

mercedes-amg_gt_s_test_13

Podsumowanie
Mercedes-AMG GT S jest nie tylko genialnym supersamochodem, ale także pokazem możliwości świata motoryzacji. Imponuje piękną sylwetką i potrafi dać mnóstwo przyjemności zarówno podczas jazdy po torze, jak i zwykłej, przeciętnej drodze. Bez wątpienia wart swojej ceny.

 

Tekst: Wojciech Krzemiński
Zdjęcia: Mateusz Wawrzyniak, Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skoda Fabia 2022 doczeka się wersji Combi

Skoda Fabia Combi 1.2 TSI DSG Edition – Nie tylko praktyczna!

Fiat 500X City Look 1.6 E-Torq Lounge – W dobrym stylu