G-Power to tuner słynący z projektów opartych na samochodach marek premium. Tym razem wybór padł na Mercedesa.
I to jakiego! GT to topowy sportowiec marki. Na warsztat trafiła wersja „S”, czyli pośrednia. Jeśli chodzi o zmiany optyczne, to w oczy rzucają się jedynie czarne, 5-ramienne felgi oraz spojler umieszczony na tylnej klapie. Znacznie więcej zyskała jednostka napędowa. Czterolitrowe V8 generuje w serii 510 KM. Panowie z G-Power zamontowali jednak nowy moduł sterujący komputerem silnika (Bi-Tronik 5), co zaowocowało wzrostem do 610 KM i 755 Nm (+155). Dzięki temu zastrzykowi, AMG GT S osiąga setkę w 3,6 sekundy (-0,4). Podoba nam się!
Mega ! Wszystko do siebie pasuje.