Kwalifikacje do kolejnego wyścigu w sezonie 2021 były bardzo emocjonujące. Nie obyło się bez szczęśliwców i pechowców.
Wygrał je Leclerc, który na ostatnim okrążeniu wjechał w bandę. Ratował się przed zderzeniem z Tsunodą, który chwilę wcześniej zrobił to samo w najbardziej newralgicznym miejscu. Sesja została wstrzymana i już jej nie wznowiono, na czym Monakijczyk sporo zyskał.
Drugie miejsce przypadło Hamiltonowi, który może mówić o świetnych kwalifikacjach. Nie zapowiadały się one dobrze po nieudanych treningach. Jego kolega z zespołu, Bottas, był dopiero dziesiąty. Trzecie miejsce zdobył Verstappen. Holender może kręcić nosem, bo na wszystkich treningach mieścił się w pierwszej dwójce. W wyścigu może jednak nadrobić.
Gasly w czołówce, Bottas zamyka dziesiątkę
Świetnie wypadł Gasly, który pojedzie z czwartego miejsca i drugiego rzędu. Dalej znaleźli się Sainz, Norris, Perez, Tsunoda, Alonso i wspomniany już Bottas. Przez słabszego reprezentanta Alpha Tauri, Vettel nie mógł zaliczyć pomiarowego kółka i ostatecznie nie dostał się do finałowej sesji. Zmagania zakończył na jedenastej lokacie. Za nim znalazł się Ocon, Ricciardo, Raikkonen i Russell. Australijski kierowca McLarena rozbił swój bolid i ponownie był słabszy od partnera.
W pierwszej części kwalifikacji odpadli Latifi, Schumacher, Mazepin, Stroll i Giovinazzi. Dwaj ostatni nie zdołali ich ukończyć. Jutrzejszy wyścig zapowiada się interesująco. Pozostaje trzymać kciuki za zaciętą walkę i wiele zwrotów akcji.