Jutrzejszy wyścig zapowiada się bardzo emocjonująco. Bardzo niewielkie różnice w środku stawki oraz kary za wymiany podzespołów zwiastują dużo walki.
Kwalifikacje do Grand Prix Belgii 2022 potwierdziły dominację Ferrari i Red Bulla. Nie obyło się jednak bez niespodzianek. Jeden bolid Williamsa znalazł się bowiem w finałowej sesji, co pozwala przypuszczać, że brytyjska ekipa może jutro walczyć o punkty, jeżeli będzie miała odrobinę szczęścia.
Zacznijmy jednak od końca. Spore problemy miał Bottas, który pierwszy raz w tym sezonie zakończył kwalifikacje na ostatniej pozycji. Niewiele lepiej spisał się Tsunoda – popełnił duży błąd na kluczowym okrążeniu, co zaowocowało przedostatnim czasem. W tym towarzystwie znaleźli się także Magnussen, Latifi i Vettel.
W Q2 było jeszcze ciekawiej. Czołowe miejsca zajmowali kierowcy Red Bulla i Ferrari. Z resztą stawki łączyły je Mercedesy, które wciąż nie dysponują równie dobrym tempem, co zespoły walczące o tytuł, ale starają się to nadrabiać (różnymi sposobami). Na tym etapie rywalizacji odpadli kolejno Schumacher, Stroll, Zhou, Gasly oraz Ricciardo.
Kwalifikacje do Grand Prix Belgii – wyniki
Do Q3 dostał się Albon, co zaskoczyło niemal wszystkich. Ostatecznie zajął dziewiąte miejsce wyprzedzając Norrisa. Williams nie krył zadowolenia. Kwalifikacje wygrał Verstappen, który osiągnął lepszy wynik, niż Sainz. Trzeci był Perez, a czwarty – Leclerc. Piątkę dopełnił Ocon. Alpine nadrobiło starty i obaj kierowcy znaleźli się przed reprezentantami Mercedesa.
Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Belgii:
- Max Verstappen
- Carlos Sainz
- Sergio Perez
- Charles Leclerc
- Esteban Ocon
- Fernando Alonso
- Lewis Hamilton
- George Russell
- Alexander Albon
- Lando Norris
- Daniel Ricciardo
- Pierre Gasl
- Guanyu Zhou
- Lance Stroll
- Mick Schumacher
- Sebastian Vettel
- Nicholas Latifi
- Kevin Magnussen
- Yuki Tsunoda
- Valtteri Bottas
Trzeba jednak pamiętać, że Verstappen, Ocon, Norris, Bottas, Schumacher oraz Leclerc zostaną przesunięci do tyłu. Powód? Wymiana kluczowych podzespołów (od silników po układy wydechowe). Kolejność na starcie będzie więc inna, niż wyniki kwalifikacji.
Teraz jest już jasne, że to Sainz wystartuje z pole position. Za nim znajdzie się najpewniej Perez. Podejrzewamy, że trzeci w kolejności będzie Alonso, a dalej – Hamilton i Russell. Zapowiada się więc naprawdę emocjonujący start.