Pomysły domorosłych tunerów bywają różne, ale naprawdę rzadko pozwalają odzyskać choćby połowę zainwestowanych pieniędzy.
Ten przypadek wydaje się wyjątkiem. Ktoś zapłacił niemal 40 tysięcy złotych za to coś. Potwierdza to eBay, gdzie znalazło się ogłoszenie z tym samochodem w roli głównej. Aż trudno w to uwierzyć. Wyrzucone pieniądze? Dla większości fanów motoryzacji na pewno tak.
Zacznijmy od tego, że pierwotnie był to Chevrolet Camaro z 1985 roku. Samochód całkiem fajny, który dziś w oryginale może być niezłą propozycją dla początkującego kolekcjonera amerykańskich coupe. Ktoś stwierdził jednak, że przerobi swój egzemplarz.
Ni to Chevrolet, ni to Ferrari
Co ciekawe, to body kit znany jako K1 Evoluzione. Krótko mówiąc, ktoś go wymyślił, choć nie wiadomo po co. Nie nawiązuje do żadnego konkretnego modelu Ferrari, ale widać, że jego projekt był inspirowany włoską marką. Każdy widzi, jakie są tego skutki.
Nic tu do siebie nie pasuje. Nowy pas przedni z charakterystycznymi reflektorami i „uśmiechniętym” zderzakiem ma się nijak do reszty. Jeżeli chodzi o tył, to klapa jest spłaszczona, jak w Ferrari Testarossa, ale kształt lamp nawiązuje do nowszych modeli. Trzeba być naprawdę bardzo pijanym, by stwierdzić, że to Ferrari.
Mimo tego, ktoś zdecydował się na zakup. No cóż, każdy robi z własnymi pieniędzmi to, co zechce. Można jednak podejrzewać, że nowy nabywca trochę przepłacił…